Usuwanie odprysków i rys na lakierze – zestawy naprawcze. Sprawdzają się w kilku przypadkach. Po pierwsze, gdy uszkodzenia lakieru nie są zbyt głębokie, czyli nie dochodzą do samego metalu. Po drugie, gdy znajdziemy odpowiedni kolor preparatu.
Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Recommended Posts Guest Report Share Panowie nie wiem gdzie moge poge odpowiednio umiescic ten temat albo wogole nie potrzebnie zakladam sa od tego moderatorzy wrazie czego Moj problem pokaze wam na zdjeciach: Jak to wyleczyc, jaki srodek najlepszy ? Te ryski tez nie mam pojecia jak za to sie zabrac jestem zielony na temat deatlingu Link to comment Share on other sites Report Share klamki mozesz sprobowac potraktowac pasta do chromu czy innych metali, ale specjalna, dedykowaną do samochodów. na poczatek warto zobaczyć, jaki efekt przyniesie ręczna aplikacja. natomiast rysy na lakierze sprawiają wrażenie dość głębokich, wyczuwasz je palcem czy paznokciem? jesli tak, to należałoby je najpierw lekko zeszlifować specjalnym papierem, zaczynajac od jak najdrobniejszego ziarna, na mokro, a potem wypolerowac miejsce operacji maszyna i odpowiednin zestawem gąbek i past. jesli nie masz doswiadczenia z polerowaniem, lepiej zostaw to specjaliscie, zwlaszcza piaskowaniem/szlifowaniem papierem mozna zrobic wiecej krzywdy niż naprawić. zawsze warto jednak zaczac od wypolerowania miejsca maszyna polerska, byc moze nie uda sie usunąć uszkodzenia zupelnie, ale w 90%. nawet delikatne polerowanie pozwala wyoblić ostre krawędzi rysy w lakierze, wtedy inaczej załamują się promienie swiatła, a sama rysa jest zatuszowana, staje sie duzo mnie widoczna dla oka. Link to comment Share on other sites Guest Report Share Hmm, myślę, że lepiej nie próbować samemu usuwać te rysy na lakierze. Miałem niedużą na masce, więc spróbowałem sam. Efekt? Zmatowiłem sobie lakier wokół rysy, która i tak pozostała widoczna. W którymś z innych wątków był omawiany temat takiej sieciowej firmy od detailingu i napraw smart. Może oni Ci pomogą? Link to comment Share on other sites Report Share Ja też polecam zlecenie tego profesjonalistom. Ale myślę że z Milwaukee do Smartplus będzie za daleko :-) Link to comment Share on other sites Report Share co do klamki to słyszałem same dobre opinie o briliant metal polish. Niestety nie zdążyłem jeszcze przetestować, bo dopiero w czerwcu będę zamawiał środki. Rysy tak jak już było pisane. Jeśli po przejechaniu delikatnie paznokciem da się wyczuć wgłębienie to papier ścierny + polerka. W ekstremalnych przypadkach malowanie Link to comment Share on other sites Guest Report Share OK a wiec panowie sprawdzilem te ryski 1 zdjecie rysy pod klamka sa nie wyczuwalne pod paznokciem 2 zdjecie to jakas guma lub moja kobieta widocznie swoja torebka to zrobila i zostal lakier z torebki na samochodzie. 3 zdjecie wyczuwalna jest rysa dosc gleboka chociaz podklad nie ruszony jest. Co do chromu to bardzo ladnie doprowadzilem do pieknego stanu moja rure wydechowa potraktowalem ja tym Natomiast nie mam pojecia jakie dobre sa preparaty do mycia samochodu nastepnie osuszania polerowania i chyba nastepnie kladzie sie wax. Ooooo najwazniejsze ostatnio malowalem zaciski i troszke farby ponioslo mi na lakier prawy blotnik czym to potraktowac znajomy mowil o jakiejs pascie 3M i farecla... ? jak to wyglada jaki produkt dokladnie mu chodzilo...? Link to comment Share on other sites Report Share z Zymola na razie wypróbowałem Glasur, HD i Vinyl i te preparaty śmiało można polecić. Jaki Glasur daje efekt to widać na zdjęciach. Jeśli chciałbyś lepszy połysk to radziłbym zacząć przygodę od Concours . Vinyl do wnętrza nadaje się wyśmienicie. Co do rys to papier najlepiej 3000 (w stanach papier megsa będzie tani jak barszcz) a później już polerka. Później ocenisz czy np. Menzerna SIP jest wymagana, czy załatwi to np. 85 RD. Myślę, że te środki będą w stanach dostępne za dobrą kasę. W przypadku 3M polecam tą z zieloną nakrętką i później ultrafina. Link to comment Share on other sites Guest Report Share jeśli to jeden samochód to lepiej oddać to dobrej firmie, która zregeneruje lakier, a skupić się na późniejszej konserwacji. Moim zdaniem nie ma sensu kupowania polerki na jeden samochód, ale to tylko moja opinia. Na kupisz praktycznie wszystko czego potrzeba. Co prawda to Kanada, ale z przesyłką nie powinno być problemu Link to comment Share on other sites Guest Report Share Aut pod domem jest az 7 zapewne kazde przejdzie podobny zabiegi Link to comment Share on other sites Report Share no to z całym szacunkiem tym bardziej, że Concours na eshine jest za 200 $ z groszem. Europa trochę drożej, ale takie życie Link to comment Share on other sites Guest Report Share Teraz jeszcze napisalem do 2 sevisow ktore sie czyms takim bawia zobacze ile mnie to bedzie kosztowac jezeli okolo 150$ to nie ma sensu zebym sie bawil w to pozniej tylko pielegnowac a to juz bedzie latwiejsze... Link to comment Share on other sites Report Share z pierwszego zdjęcia ciężko wywnioskować czy zmieści się tam jakiś pad polerski, jeśli nie to zostaje nam ręczna robota. Co do lakieru z torebki to glinka sobie z tym poradzi. Farba na błotniku też zejdzie jeśli było malowane pistoletem i są to tylko drobne kropki (coś w rodzaju pyłu). Jeśli jest to plama czy kreska z farby to trzeba będzie czymś rozpuścić Link to comment Share on other sites Guest Report Share Leciutki pylek osadzil sie na lakierze panowie sprawdzilem odpisali mi panowie bardzo szybko po ful servisie autodetaling place 135 $ od zderzaka do zderzaka polerowanie usuwanie regeneroanie lakieru po czym dostaje roczna gwarancje... Link to comment Share on other sites Report Share no to super, nie ma chyba sensu, zeby zabierac sie za to samemu. pielegnacja jest duzp przyjemniejsza. natomiast jesli sie wkrecisz, a to jest prawdopodobne, to grawantuje, ze dla 6 pozostalych aut i tak kupisz mase sprzetu;) Link to comment Share on other sites Guest Report Share Tylko najbardziej dbam o G35 kocham spedzac czas pod autem w aucie widziec zmiany na lepsze miec czysciutkie pachnace autko Link to comment Share on other sites 1 month later... Guest Report Share Panowie a wiec powoli chyba ide wdobrym kierunku, przedemna wypad na weekend do szczelenia bedzie 300 mil nie jedna muszka nie da rady uciec przed moja maska wiec zakupilem produkty ktore sa tutaj popularne u was w uzytkowaniu. A wiec oto zdjecie co posiadam na dzien dzisiejszy: ... Rowniez idzie do mnie wax zymol ale niestety nie dojdzie na czas... Osobnik ktory bedzie przechodzil chrzest bojowy 1. Poprzednia wlascicielka miala chyba dlugie paznokcie i otwierajac bagaznik rysowala zderzak. 2. Takie mam odbicie w aucie troszke ich jest na samochodzie nie sa wyczuwalne pod paznokciem ktore nawet po umyciu wygladaja jak zakurzone... 5. Czekam na wasze opinie wskazowki co jeszcze zakupic itd Link to comment Share on other sites Report Share Dokupić więcej szmatek, coś do konserwacji opon, tworzyw sztucznych, coś do mycia szyb, kół, szampon. Link to comment Share on other sites Report Share i coś do zabezpieczenia lakieru Link to comment Share on other sites Report Share metys, no przeciez zymol zamówiony: Rowniez idzie do mnie wax zymol ale niestety nie dojdzie na czas... Link to comment Share on other sites Guest Report Share Dokupić więcej szmatek, coś do konserwacji opon, tworzyw sztucznych, coś do mycia szyb, kół, szampon. RainX nie jest do szyb ?? a cos do do tworzyw sztucznych to moze to jest ok ?? ... kol to nie ma co konserwowac stare popekane do wymiany szkoda zachodu chyba... i coś do zabezpieczenia lakieru metys, no przeciez zymol zamówiony:Rowniez idzie do mnie wax zymol ale niestety nie dojdzie na czas... A na dzien dzisiejszy Gold Class paste wax nie jest wystarczajacy ?? Zymol nie dojdzie mi na czas a wyjazd mam w piatek wiec chyba dopiero zymol zostanie uzyty na nastepny raz. albo wstrzymac sie i po powrocie zrobic auto... ? a i czy dokupic jeszcze Deep Crystal Step 2 Polish ? czy sam SWIRLX dam rade z tymi rysami ? Link to comment Share on other sites Report Share Jacob_USA, A na dzien dzisiejszy Gold Class paste wax nie jest wystarczajacy ?? to nie jest zły wosk, na pewno lepiej, żebyś go nałożył, niż nie miał nic na lakierze! nie czekaj, woskuj, jak przyjdzie zymol, bedziesz miał zabawę z glinkowaniem:)Deep Crystal 2 moim zdaniem niekoniecznie. masz HD cleanse, zrób nim auto przed zymolem, narazie mozesz sobie odpuścić. mamy temat na forum o DC2, przeczytaj, jest sporo komenatrzy! aha, DC2 nie zakrywa rys, więc raczej swirlx stosuj! pozdrawiam! Link to comment Share on other sites Guest Report Share Ok dziekuje bardzo za rade ale teraz tez glinkowac w takim razie samochod ? Link to comment Share on other sites Report Share Tak - glinkować. :> Zrób wszystko po Bożemu - umyj łądnie autko, przeglinkuj, usuń ryski Swirl'em i nałóż Gold Class'a i ciesz się blaskiem HD-Cleanse zachowaj na wosk Zymola. Po Swirlu a przed Gold Classem możesz nałożyć DC2 jak masz i ci się chce na ciemnym lakierze może ładnie wyjść, ale urobisz się NIEMIŁOSIERNIE, a szane są, że Gold Class ma sporą część efektu takiego DC2, powiedzmy, zintegrowaną. Z tym glinkowaniem potem to Julianowi chodziło, że będziesz Gold Classa zdzierał, żeby Zymola nałożyć Ale moja rad - rób tym co już masz, bo to nie jest złe i ciesz się efektami Jak nadejdzie czas kolejnego woskowania - zrobisz Zymolem i porównasz Pozdrawiam, PN Link to comment Share on other sites Report Share Spray Rain-X, który masz na zdjęciu to tzw "niewidzialna wycieraczka" - ma ona za zadanie ułatwić odprowadzanie wody. Mam coś takiego i jestem średnio zadowolony, sprawdza się tylko i wyłącznie na trasie. Link to comment Share on other sites Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Create an account or sign in to comment You need to be a member in order to leave a comment Sign in Already have an account? Sign in here. Sign In Now
Podsumowując – im głębsza rysa na lakierze samochodowym, tym prędzej należy zająć się szybkim jej usunięciem. Inaczej, koszty doprowadzenia auta do poprzedniego stanu mogą pójść nawet nie w setki, a raczej w tysiące złotych! Samodzielne usuwanie głębokich rys.

DACIA Klub PolskaForum Dyskusyjne Użytkowników DACII Dział techniczny - Rysy na lakierze - usuwanie kier - 2008-03-21, 21:33Temat postu: Rysy na lakierze - usuwanieWitam! Ostatnio pojawiła się pierwsza ryska (po scieraniu ptasiej kupy). Ryska jak ryska, cienka i długa, do białego. Lakier z niemetalika BARDZO ŁATWO schodzi. Poprzedni samochód, nie metalik, mogłem na sucho trzec i nie było mowy o jakichkolwiek sladach. Co począć z taką ryską, zeby to odpowiednio przed korozją zabezpieczyc? I druga sprawa: po łatwości z jaką udało mi się ryse zrobic, zastanawiam się jak myc samochod. Na myjnie automatyczną to juz będę bał się wjechac :(. -- pozdrawiam kierek Leo2 - 2008-03-21, 21:51Zaprawka i pasta polerska. Ja na myjnie nie jeżdżę bo przy ręcznym myciu wszystko widzę. Szkoda że nie dopłaciłeś do matalika. Zwykły lakier z czasem stwardnieje. Pozdrawiam! dogberry - 2008-03-21, 22:20Jeździć i się nie przejmować i tak tego nikt nie zauważy jeżeli mu palcem nie pokarzesz. A myjki? Też olać. Samochód jest do jeżdżenia a nie do polerowania GeRRaD - 2008-03-21, 22:32O ile rysa jest na dachu to faktycznie jest małe prawdopodobieństwo korozji i utraty klientów przy małych rys najlepsze są "kredki" niebieski łatwo znajdziesz w każdym dziale moto supermarketu licek - 2008-03-22, 06:27Niestety ale teraz stosowane farby i lakiery sa na bazie wody. Podobno ze wzgledow ekologicznych :) Przez to sa mniej odporne na dzialanie czasu (myjnie, uderzeania kamieni itd), szybciej płowieja, matowieją, ulegaja porysowaniu. U mnie przy odbiorze samochodu było pełno mikroskopijnych rysek, szczegolnie na tylnej klapie. Niestety zauważylem to dopiero w garażu przy sztucznym swietle. Nie zgłaszalem w serwisie bo i tak nic bym nie zdziałał, nie jest to jednak wada lakierncza, tylko raczej słaba farba. Bardzo żałuje ze nie wziąłem metalika Pablo78 - 2008-03-22, 09:37kier, ja mam ten sam kolor co Ty (jak widze i licek też) i jeżdże na myjnie automatyczną. nie zauważyłem żeby cokolwiek się działo... no ale oczywiście nie należy jeździć zaraz po kupnie samochodu, lakier musi najpierw stwardnieć, jak zauważył Kolega Leo. Także na początku najlepiej samemu myć delikatnie, szmatką jurek - 2008-03-22, 12:57to moze byc efekt tego ptasiego gowienka. jest bardzo agresyne chemicznie. w uno zdarzylo mi sie takie, ktore zmarszczylo mocno lakier, mimo ze byl to metalik. zmywac jak najszybciej sie da z uzyciem wiekszej ilosci wody i bardzo delikatnie, stoje na chodniku to znam temat. pozdr dec - 2008-03-23, 17:41ja też zrobiłem rysę do podkładu, kluczem podczas otwierania bagażnika na razie zostawiłem tak jak jest, a latem zamaluje rysę lakierem do zaprawek. jan ostrzyca - 2008-03-23, 18:16Jeśli nie chcesz (nie możesz) położyć zaprawki warto wetrzeć w rysę trochę twardego wosku (bezbarwnego) nawet bez polerowania. Kilka rysek zimowych tak potraktowałem i nie widzę po zimie żadnych ognisk korozji. W cieplejszy łikend poleci zaprawka z pędzelka marki "Motip". Mikele - 2010-03-07, 15:06Temat postu: Ryski na lakierze - czym zapolerować ?Mimo wizyt na myjce i prób własnoręcznych, pozostałości ptasich kup nie bardzo chciały zniknąć z maski mojego Logana, więc wiedziony desperacją użyłem delikatnego, jak sądziłem, zmywaczka, trochę już sfatygowanego. Myślałem że będzie ok. I faktycznie, kupa zeszła, ale zmywaczek pozostawił drobne, lecz widoczne ryski. I teraz pytanie - czy ktoś z Was ma już może jakieś doświadczenie z polerowaniem lakieru metalik Dacii ? A może ktoś polerował ten sam kolor, który mam ja - bleu marine ? Będę wdzięczny za informację czym najlepiej zapolerować samemu, żeby nie było śladu i żeby nie trzeba było później jechać do lakiernika poprawiać Pozdr. Seal - 2010-03-07, 16:07Może pasta polerska? yarocz - 2010-03-07, 18:01Znam ten problem z autopsji. Mój syn gdy był jeszcze mały pomagał żonie usunąć insekty z przedniej części auta. Użył do tego druciaka i w efekcie porysował lakier. Na szczęście są odpowiednie pasty polerskie. Jeśli jesteś w potrzebie to jutro odbieram pożyczoną koledze puszkę pasty i mogę Ci pomóc bo mam już wprawę w usuwaniu takich rysek. Kolega w czasie ostatnich opadów śniegu odśnieżał dach swojego auta przy pomocy łopaty i pasta okazała się niezbędna. Jarosław P - 2010-03-07, 20:14Jeżeli rysa jest głęboka to pasta nie do końca pomoże. Skuteczna wtedy jest kredka koloryzująca. Dostępne są różne kolory na allegro. Ostatnio taką kupiłem - 22 PLN Mikele - 2010-03-07, 20:25Ryski są niewielkie i mam nadzieję, że wystarczająco płytkie, by pasta dała radę. Dzięki uprzejmości Yarocza będę miał okazję spróbować, wezmę ze sobą aparat i udokumentujemy stan "przed" oraz "po". UniculTLX - 2010-03-07, 20:34Można zwykłą pastą TEMPO, ale ja preferuje T-Cut color fast po nim praktycznie wszystkie ryski znikają, a dobiera się go do koloru lakieru. Polerowałem tym niebieski i zielony metalik - efekty zacne. Do zmatowionego lakieru bardzo dobra jest pasta Farecla G3 - stosowana w szczególności po lakierowaniu samochodu, kiedy to gdzieśtam lakier siądzie nierówno i trza szlif robić - wyprowadza na lustro. stempik - 2010-03-07, 23:53 UniculTLX napisał/a: bardzo dobra jest pasta Farecla G3 Bez maszynki wymaga sporo potu a z maszynką większej wprawy. Mikele - 2010-03-08, 15:06Średnio wyszła to polerowanie - tyski nieco zniknęły, ale za to lakier w miejscu polerki zmatowiał. Jestem zdruzgotany i chcę nową maskę... UniculTLX - 2010-03-08, 15:49 stempik napisał/a: UniculTLX napisał/a: bardzo dobra jest pasta Farecla G3 Bez maszynki wymaga sporo potu a z maszynką większej wprawy. Bez przesadyzmu maszynką to trzeba działać na źle rozlanym lakierze, kiedy to mamy zacieki albo baranka i trza szlifować. Natomiast jak mamy same ryski - pasta, szmateczka i pucu pucu (a właściwie poleru poleru). Mikele, a jakiej pasty użyłeś? Bo zmatowienie lakieru to raczej przeciwieństwo pasty i polerki laisar - 2010-03-08, 16:05@Mikele: Współczuje - ale to może trzeba w takim razie skorzystać z okazji do jakiejś własnej inwencji? Np jak w niemieckim "Super Travel": (; stempik - 2010-03-09, 13:23 UniculTLX napisał/a: Bez przesadyzmu Ja tylko delikatnie chciałem zasugerować co by nie z czołgiem na muchę. Farecla to raczej pasta dla lakierników. Nam w większości starczać powinno Tempo. meehow - 2010-06-20, 14:29Temat postu: ryski na lakierzeCzy wasze Daćki też mają taki miękki lakier? Moje czarne Sandero ma już sam nie wiem skąd takie dłuuuugie rysy na masce. Nie są głębokie wybitnie, ale długie.. Możliwe, że od mycia gąbką.. Jak się tego pozbyć? wox - 2010-06-20, 15:01Konkretne rysy można zamaskować (dośc skutecznie) kredką woskową w odpowiednim kolorze. Ty nie powinieneś mieć problemów z doborem koloru. meehow - 2010-06-20, 15:06 wox napisał/a: Konkretne rysy można zamaskować (dośc skutecznie) kredką woskową w odpowiednim kolorze. Ty nie powinieneś mieć problemów z doborem koloru. Dzięki za radę! Niby to nic, ale na nowym aucie irytują.. Ale masz na myśli taką kredkę jak dzieci w szkole malują? wox - 2010-06-20, 15:16No nie do lakieru Cena około 10 zł. Ja mam czarną i dobrze maskuje, mimo, ,ze mam kolor szary ("prawie czarny") jackthenight - 2010-06-20, 15:21Zanim użyjesz kredki, sprawdź czy pastą polerską nie da się usunąć tych rys. Jeśli nie są głębokie, to powinny zejść nie pozostawiając śladu. Ja jeśli mam jakąś mała ryskę, albo ktoś walnie drzwiami w auto i jego lakier pozostanie na moim lakierze to wtedy korzystam z pasty "TEMPO" - dostępna na każdej stacji benzynowej, w każdym markecie itd. meehow - 2010-06-20, 15:23 wox napisał/a: No nie do lakieru Cena około 10 zł. Ja mam czarną i dobrze maskuje, mimo, ,ze mam kolor szary ("prawie czarny") O, właśnie widziłem na allegro - ale poszukam lepiej w jakimś sklepie, bo już mam dość tego portalu. Wczoraj kupiłem na nim nawigacje manta za 118 zeta. Wraz ze mną chyba ze 40 innych ludzi. A dziś facet napsiał, że unieważnia aukcję bo mu się pracownik pomylił i zamiast 218 zł napisał 118! meehow - 2010-06-20, 15:24 jackthenight napisał/a: Zanim użyjesz kredki, sprawdź czy pastą polerską nie da się usunąć tych rys. Jeśli nie są głębokie, to powinny zejść nie pozostawiając śladu. Ja jeśli mam jakąś mała ryskę, albo ktoś walnie drzwiami w auto i jego lakier pozostanie na moim lakierze to wtedy korzystam z pasty "TEMPO" - dostępna na każdej stacji benzynowej, w każdym markecie itd. Ale Tempo to mi się kojarzy ze zdzieraniem lakieru.. Boję się jej... jackthenight - 2010-06-20, 15:34 meehow napisał/a: Ale Tempo to mi się kojarzy ze zdzieraniem lakieru.. Boję się jej... Zupełnie niepotrzebnie się jej boisz, to jest pasta lekkościerna. Też jeszcze zależy jakie to są rysy, jak głębokie to pasta TEMPO nic nie da. meehow - 2010-06-20, 15:35 jackthenight napisał/a: Zupełnie niepotrzebnie się jej boisz, to jest pasta lekkościerna. Ale niemniej jednak cośtam ściera! Kredka to chociaż uzupełnia.. jackthenight - 2010-06-20, 15:38Ja próbowałem używać takiej kredki do lakieru, ale z moim kolorem auta było trudno dobrać kredkę - ogólnie nie da się dobrać kredki - ale tak jak się bawiłem tymi kredkami to raczej to tylko takie zamalowywanie chwilowe - każde mycie auta ci tą kredkę zmyje - a na pewno zmyje to myjnia automatyczna, myjnia ręczna. Myjnia bezdotykowa raczej kredki nie zmyje. Ogólnie głęboka rysa to należałoby użyć farby zaprawkowej - ale to już będzie widać tak czy inaczej że było malowane - nie wiem jakby się nie starać to widać będzie jeśli się ktoś dobrze przyjrzy. Delikatna ryska - usuwam pastą tempo i efekt jest najlepszy. Do czarnego lakieru takie kredki są, także faktycznie efekt może być dobry - oby się tylko nie zmywało po myjni ręcznej, każda szczotka, gąbka tą kredkę wytrze. meehow - 2010-06-20, 15:43Ech, i tak źle i tak niedobrze.. Na razie może sobie jednak pojeżdzę z tymi ryskami.. Szkoda mi nowego lakieru.. Moja koleżanka miała fajną promocję na Cordobę - po dwóch latach może sobie po jakiejś atrakcyjnej cenie odnowić w ASO lakier! jackthenight - 2010-06-20, 15:46Spróbować kredki czarnej warto, masz czarny lakier - także na pewno tą rysę zamaskujesz - a jeśli jest to ryska bardzo powierzchowna to przy polerowaniu tej kredki ta rysa pewnie sama zejdzie. meehow - 2010-06-20, 15:49Mam chyba ze 3 takie ryski - długie gdzieś na 20 cm! No tak mnie irytują... Dzięki za dobre rady! wox - 2010-06-20, 16:12Może są różne kredki, ale tych, które ja używałem i używam są bardzo trwałe. Mycie auta im nie zaszkodzi (z myjni automatycznych nie korzystałem). tomi - 2010-06-20, 16:33Ja u siebie ryski pokryłem woskiem w kolorze lakieru. Co jakiś czas trzeba poprawić bo też się ściera. kajos32 - 2010-08-21, 12:23Temat postu: Porysowane drzwiWitam, Dzisiaj w nocy jakiś gamoń porysował mi drzwi od strony pasażera ( na szczęście tylko delikatnie). Czy ktoś z Was używał pasty lekko ściernej i czy daje to efekt. Mariusz - 2010-08-21, 12:30Całkowicie nie usuniesz zarysowań. Ja do drobnych rys używam pastę firmy IXTAR (do kupienia w salonie RENAULT) cena około 15 zł. Na rynku sporo jest dobrych past. Pozdrawiam esdziewiaty - 2010-08-21, 13:34Od siebie polecam serię past TEMPO z DRUCHEMY. To jedyne oryginalne tempo. Do wyboru różne gradacje. Dostepne w cenach od 5 do 10zł. Skutecznie usuwają rysy i odświeżają lakier. Wiem z doświadczenia. Alien - 2010-08-21, 13:45...pod warunkiem że rysa nie jest głęboka, np do podkładu... wtedy zostaje tylko "kredka" a tutaj efekty bywa różny. Jesli rysa nie jest głęboka pasta pomoże ale radzę nie ograniczyć się tylko do zarysowanej strefy a "przelecieć" cały element - inaczej w miejscu przepolerowania lakier będzie mocniej błyszczał. wox - 2010-08-21, 17:00Z pastą można przesadzić - mieliśmy taki przypadek na forum. Jeżeli niewiele, to chyba lepsza będzie kredka w odpowiednim kolorze - na prawdę nic nie widać. benny86 - 2010-08-21, 18:22Kredka jest o tyle dobra że nie zawsze pomaga, ale też nigdy nie szkodzi. Na swoim byłym escorcie też ktoś mi zostawił ślad po nieumiejętnym parkowaniu, potraktowałem to kredką i efekt wyjątkowo udany, ale krótkotrwały. Po 5-6 myciach samochodu musiałem poprawić, zawoskowałem i wtedy było ok kajos32 - 2010-08-21, 18:30Z dobraniem koloru kredki mogę mieć problem , byłem dziś w sklepach motoryzacyjnych. Mariusz - 2010-08-21, 21:00Hej A może kup sobie lakier zaprawkę? tomi - 2010-08-23, 07:10 kajos32 napisał/a: Z dobraniem koloru kredki mogę mieć problem , byłem dziś w sklepach motoryzacyjnych. Ja u siebie używam wosku w kolorze lakieru (czerwonym), kryje rysy lepiej od kretki. RYKI - 2010-08-23, 12:43A ja u siebie na porysowany lakier gwoździem zakupiłem zaprawkę wraz z lakierem . Szczerze polecam. RYKI - 2010-10-09, 11:56Witam Czytając wszystkie posty na temat wad lakierów ognisk zapalnych rdzy przychodzi mi na myśl jedno spostrzeżenie . Należy szczególnie dbać o powierzchnię lakierniczą . Wykwity zgłaszać ,zadrapania lakierować samemu , woskować ,woskować i jeszcze raz woskować. Obmywać z soli i zanieczyszczeń . Na nie dbanie o lakier mogą sobie pozwolić właściciele aut ogólnie mówiąc droższych . Domel - 2010-10-09, 13:14Co do zaprawki, mam rysę na drzwiach dziś zakupiłem zaprawkę, ale jeszcze nigdy w życiu tego nie używałem. Jak sprawdzić czy kolor zaprawki jest dobry do lakieru - jakieś kody? Jakie są kolejne kroki przy tej operacji? Czym odtłuścić, w jakiej temperaturze? W pudełku mam dwa pojemniki, jeden z czarną drugi z przeźroczystą zakrętką. Rysy są do białego podkładu. Taka instrukcja dla laika i będzie można wrzucić do Kompendium .) Mariusz - 2010-10-09, 13:30 tu masz zdjęcie gdzie umieszczony jest kod lakieru. Kup oryginalną zaprawkę w ASO (30zł) z instrukcją postępowania . Najpierw odtłuść benzynką ekstakcyjną a potem lakier i lakier bezbarwny mekintosz - 2010-10-09, 21:51Uzywalem pasty lekko sciernej niemieckiej firmy. Efekty bardzo dobre. Nie wiem jak glebokie sa ryski. Mialem w prezencie od poprzedniego wlasciciela dosyc glebokie ryski na zderzaku. Jest on plastikowy. Sprobowalem troszke dopolerowac i duzo pomoglo, tzn mniej wiedac. Jestem z Mokotowa, w razie co Podjedz uzycze pasty do testu;-) Domel - 2010-10-10, 00:55@Mariusz : dzięki, wystarczające informacje dla mnie do wykonania tej roboty .) Kod lakieru poprawny. Szejk - 2011-02-08, 14:52Temat postu: RysaCzy wie ktoś czym pozbyć się rysy z lakieru brązowego Dacii Duster ? esdziewiaty - 2011-02-08, 15:22Jeśli jest płytka - Pasta tempo lekkościerna. wox - 2011-02-08, 15:24Jak nie głęboka, to ja polecam kredkę Szejk - 2011-02-08, 15:49Tylko nie wiem gdzie dostać taki kolor laisar - 2011-02-08, 17:37Najprościej jest kupić zaprawkę w ASO. albercik197 - 2011-03-13, 12:25Temat postu: Rysy na lakierze w DusterzeWitam Mam pytanie czy ktoś też ma podobny problem z lakierem w Dusterze to znaczy podczas mycia gąbką lub szczotką z naturalnego włosia powstają na nim sprawia wrażenie jak by był nieutwardzony i nie miał jakiej warstwy ochronnej. Nawet delikatne dotkniecie się szmatką sprawia że powstają kolejne rysy. koniu - 2011-03-13, 13:14Widzę, że kolega chyba od "czarnej perły" ... mam ten sam lakier w Sandero i podobny dylemat ... krakry1 - 2011-03-13, 13:16Jedyne wyjście to pożegnać się z gąbką, albo spróbować jeszcze z irchą. Dusterjack - 2011-03-13, 16:07Bład, nie wolno myć nowego lakieru gąbką, tylko bawełnian szmatką lub irchą. Nie jesteś w stanie utrzymać gąbki w czystości, zawsze w jej powierzchni są odrobimy piasku który działa jak papier ścierny. Takze odrobuny piasku lub kurzu na samochodzie po namoczeniu i przetarciu gabką działają jak szlifierka. Przed myciem samochodu należy dokłądnie zlać go wodą aby spłukać odrobiny piasku i kurzu. Dla nas są one nawt niewidoczne, ale od razu widac efekt na nowym lakierze. Także w myjni szczotkowej, lepiej odwiedzać myjnie gdzie jest mozliwość przed samym myciem głównym spłukanie samochody ze zwykłego węża. maciek - 2011-03-13, 16:20ja bym nawet bym zaproponował po wyjeździe z Salonu udać się na Car detaling by mu nałożyli dodatkową warstwę ochronną na lakier, ostatnio oglądałem program że podczas epoki eko samochody mają cienką warstwę lakieru i są już inaczej nakładane jak jeszcze 6 lat temu. Tym bardziej bym zajął się prawidłowym myciem samochodu gdyż Dacia nie cynkuje całego samochodu lub tylko niektóre części koniu - 2011-03-13, 17:43Ja najpierw spłukałem wodą, potem umyłem gąbką (miękką i delikatną stroną oczywiście) i po wyschnięciu przejechałem woskiem z wykorzystaniem szmatki bawełnianej ... nie pamiętam dokładnie w którym momencie zauważyłem te ryski ... PS. Co do ocynku to jak dobrze kojarzę, to błotniki, drzwi i maska eplus - 2011-03-13, 18:25Na przykładzie poprzedniego auta nabrałem przekonania, że co ma zardzewieć, to zardzewieje - z ocynkiem czy bez. greg1367 - 2011-03-13, 18:31W moim przypadku jest tak samo,myję szczotką z naturalnego włosia,a ryski są,ktoś kiedyś przetarł mi dłonią po lakierze i pozostały dwie długie rysy ,mój lakier to błękit morski ,teraz mamy czas na ekologię,lakiery są bardzo miękkie,akrylowe Beckie - 2011-03-13, 18:47A ja ostatnio myję tylko na bezdotykowej. W tym roku myłem moją MCV już dwa razy. Mariusz - 2011-03-13, 21:54To normalka na eko lakierach. Na innych nowych samochodach też zauważyłem ryski na lakierze. Co jakiś czasz (2 lata) trzeba będzie użyć pasty lekko ściernej. Dusterjack - 2011-03-13, 21:56 koniu napisał/a: Ja najpierw spłukałem wodą, potem umyłem gąbką (miękką i delikatną stroną oczywiście) i po wyschnięciu przejechałem woskiem z wykorzystaniem szmatki bawełnianej ... nie pamiętam dokładnie w którym momencie zauważyłem te ryski ... Gąbkę do kosza, nie używa się do mycia samochodu. Mariusz - 2011-03-13, 22:04Czy pod gąbką czy pod szmatką bawełnianą kiedy znajdzie się piasek to efekt jest ten sam. Panowie nie ma złotego środka. SAJSEN - 2011-03-13, 22:19Polecam paste K2 zastosujesz sie do insrt. pomorze sprawdzilem osobiscie koniu - 2011-03-14, 13:20Tylko ile razy tej pasty będzie można użyć ... bo jak jest taka "ekologia" to zaraz zjedziemy lakier do podkładu zacznę myć na bezdotykowej w takim razie (wczęsniej myłem sam na myjce + gąbka - przyzwyczajenia z rocznika 2000 Xsara - chyba ostatnie w tym wieku dobre karoserie ) benny86 - 2011-03-14, 13:29Koniu nie musisz rezygnować z własnoręczngo mycia - irchę kupisz za 25-30zł i bez problemu:) koniu - 2011-03-14, 14:22 benny86 napisał/a: Koniu nie musisz rezygnować z własnoręczngo mycia - irchę kupisz za 25-30zł i bez problemu:) Na razie korzystam z promocji na myjniach bezdotykowych jak się pojawiają na ;) jak ostatnio osobiście umyłem wszystko, co było lakierowane, to rano wstać nie umiałem, więc chyba sobie daruję i po dobrym woskowaniu będę tylko spłukiwać, a jak przyjdzie do sprzedaży, to umyję porządnie i pastą przejadę ;) benny86 - 2011-03-14, 14:40 koniu napisał/a: jak ostatnio osobiście umyłem wszystko, co było lakierowane, to rano wstać nie umiałem, więc chyba sobie daruję Bez przesady... Mnie umycie samochodu na 2-3 wiadra+polerka szyb zajmuje max 1-1,5h a nie mam zwyczaju się specjalnie śpieszyć Auto wielkością bardzo zbliżone do sandero koniu - 2011-03-14, 15:01 benny86 napisał/a: koniu napisał/a: jak ostatnio osobiście umyłem wszystko, co było lakierowane, to rano wstać nie umiałem, więc chyba sobie daruję Bez przesady... Mnie umycie samochodu na 2-3 wiadra+polerka szyb zajmuje max 1-1,5h a nie mam zwyczaju się specjalnie śpieszyć Auto wielkością bardzo zbliżone do sandero To może na zewnątrz, a reszta? ;) w sumie odkurzałem jeszcze - najwięcej gimnastyki i wosk - najwięcej machania ... benny86 - 2011-03-14, 15:06Ok, odkurzam przy garażu to około 15-20min. Najwięcej zajmuje woskowanie, ale przy dobrym wosku wystarczy 2-3 razy w sezonie nawoskować i jest ok mrówa - 2011-03-14, 19:10Jakby nie patrzeć, porządne wymycie/odkurzenie/nawoskowania zajmuje jednak sporo czasu i pochłania sporo energii.. albercik197 - 2011-03-20, 12:48Dziękuję wszystkim za wypowiedzenie się na temat który mnie w salonie no i chcą za polerowanie całego samochodu 400+vat bez dachu no i oczywiście wszystkie głebsze rysy nie znikną a po polerowaniu zostaną refleksy (czyli kółka po polerowaniu) Tak więc kupiłem pastę K-2 lekką ścierną i wosk koloryzujący i zamierzam się zająć tymi rysami sam. No i oczywiście myję samochód tylko wszystkich. billbill666 - 2011-03-20, 14:11Gratuluję pomysłu nowy lakier potraktować pastą lekko ścierną ja bym z tym poczekał. RnR - 2011-03-20, 19:50Ogolnie... to tylko auto - beda ryski, wgniotki itp - trzeba jezdzic i sie nie przejmowac ;) koniu - 2011-03-21, 08:34 Ja też bym poczekał ... szkoda powłoki ... umyć, zawoskować i zostawić chriskb - 2011-03-21, 08:53albercik197, K-2 chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Może spróbować metodą opartą na woskach Carnauba, są one dostępne w cenie do 50 PLN i nie zawierają elementów ściernych. lub zastosować chemię z nano-technologią taka jak: PREMIUM CLASS CARNAUBA CARE lub SONAX PREMIUM CLASS SAPHIR POWER POLISH - preparaty po około 150 zł, one nie tylko zabezpieczają przed porysowaniem ale również wytrzymują parę miesięcy. Pozdrawiam jurek - 2011-03-21, 10:24Reklama to ma mocz, sorry - moc Kup wosk np. shella w puszce za kilkanascie z , ręka w ruch /jak się trochę nie spocisz to nie będzie efektu/ i naprawdę dobry rezultat. pozdr chriskb - 2011-03-21, 11:08jurek, Nie wiem, czy kolega odnosi się z reklamą do mojego postu. Powiem, że lakiery samochodowe bez względu jakiej są jakości również wymagają odpowiedniej konserwacji. Woski z Carnauba są sprawdzonym środkiem zabezpieczającym (Ja nigdy nie używałem złotych środków Shell). Wyższa półka to nano-technologie, które jednocześnie zabezpieczają przed trwałym przyleganiem zanieczyszczeń. Nowe rozwiązania z tzw. "myjniami bezdotykowymi" doskonale usuwają brud z tak zabezpieczonych lakierowanych powłok. Pozdrawiam koniu - 2011-03-21, 13:56 chriskb napisał/a: albercik197, K-2 chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Może spróbować metodą opartą na woskach Carnauba, są one dostępne w cenie do 50 PLN i nie zawierają elementów ściernych. lub zastosować chemię z nano-technologią taka jak: PREMIUM CLASS CARNAUBA CARE lub SONAX PREMIUM CLASS SAPHIR POWER POLISH - preparaty po około 150 zł, one nie tylko zabezpieczają przed porysowaniem ale również wytrzymują parę miesięcy. Pozdrawiam No to dobre jest, widziałem kiedyś program o tym, można poszukać na YT. Przydałoby się coś w spray'u, ale nie oszukane jak te nabłyszczacze do opon na dwa użycia ... chriskb - 2011-03-21, 14:04koniu, Najlepiej na Allegro, choć są hurtownie, które rozprowadzają chemię samochodową SONAX. Jeżeli, ktoś chce za małe pieniądze to warto skorzystać z wyrobów W-5 w Lidlu (przebadane przez laboratorium PIH). Produkty W-5 nie ustępują pod względem parametrów średniej klasie chemii motoryzacyjnej. Pozdrawiam jurek - 2011-03-21, 15:13Chriskb - bez urazy, sonaxa testowałem i poza ceną nie zauważyłem różnicy w twardym wosku shella. Używałem też wosków carnauba, więc mam jakieś porównanie. Reklama potęga jest i basta. Co do sprayów Koniu, to one najlepsze jako dezodorant. Jak nie wetrzesz porządnie ręcamy i potem nie wypolerujesz takze nimi to i nie będzie dobrej ochrony. To są moje wieloletnie doświadczenia na tym polu, ale kazdy oczywiście robi swoje. pozdr chriskb - 2011-03-21, 15:53jurek, To mnie wcale nie uraziło, ale prawdę mówiąc reklamy SONAX nie widziałem dla tych dwóch typów, które podałem. Zostały przetestowane na czarnym i srebrnym BMW wynik bardzo dobry. Nie znam wosku z Shella i nigdy go nie używałem nie mogę się wypowiadać co do jego skuteczności. Miałem też do czynienia z Bilt Hamber ale poza wysoką ceną nie zauważyłem, ze jest to specyfik doskonały. Zgadzam się, że aby był efekt to trzeba się napocić. Pozdrawiam koniu - 2011-03-22, 07:57Ja się napociłem przed zimą z "woskiem na mokro" i mi się odechciało spróbuję sprayu, a potem może wrócę do klasycznych metod. billbill666 - 2011-03-22, 08:53koniu wosk na mokro pod warunkiem że auto wytrzesz do sucha i wtedy szybko go wypucujesz i będzie błyszczał .Swego czasu widziałem jak kolega swoją Octavkę tym ciągnął na krople na karoserii,ile przy tym k....i ch....poleciało to jego i w jego po takim woskowaniu umyj go szczotą albo wytrzyj kiepską rysy się 4 latek odpuściłem pucowanie SGVII a myję na myjniach automatycznych z funkcją po myciu "wosk na ciepło pod lekkim ciśnieniem i spłukany wodą"Zaleta?jest po ryskach,lakier się ma nie widać po szczotach,irchach,rączek nie przeciążam i mogę zająć się przyjemniejszymi aspektami życia w rodzinie tweeciak - 2011-03-22, 10:03Koniu...w sprayu.. Osobiscie testowalem....na blotniku...odechcialo mi sie Ciezkie do "polerowania"...no ale moze ja cosik zle robilem Wole...w 'mleczku'-kupilem porzadny-efekt mokrego samochodu. Jestem zadowolony-nazwy...wymieniac na forum nie bede..ale koszt ok 120zl woskuje raz na 3-4 miesiace...podobno trwalosc 6 miesiecy-ale samochod ja myje...najrzadziej co 2 tygodnie...wiec pewnie 6 miechow nie wytrzyma:) Cendra - 2011-03-22, 13:23Dbanie o lakier itp dobrze opisują użytkownicy forum koniu - 2011-03-22, 16:39A to mleczko trzeba polerować, czy jest efekt jak w paście kiwi z wysokim połyskiem bez polerowania? billbill666 - 2011-03-22, 16:45Cedra z całym szacunem,marne to hobby Cendra - 2011-03-23, 20:49billbill666, czemu tak uważasz koniu - 2011-04-18, 17:59Użyłem środków dostępnych w moim pudle z chemią i też nie ma rys i nawet się bardzo nie namęczyłem greg1367 - 2011-04-18, 18:35Mogę polecić ten wosk, rozpuszczasz nakrętkę na 10 litrów wody,po umyciu i spłukaniu auta, polewasz stopniowo roztworem i patrzysz jak woda zaczyna ewakuację z lakieru,pozostają tylko małe krople,trzeba odpalić maszynę przejechać, krople spadną a efekt pierwsza klasa,nic nie trzeba polerować po deszczu woda się kropli(sprawdzone) koniu - 2011-04-18, 18:45Hmm ciekawe i oszczędne, można wlać do flakonu i wykorzystać atomizer ... czyli co - spryskam na mokro w takim układzie i będzie git majonez? greg1367 - 2011-04-18, 18:51 koniu napisał/a: Hmm ciekawe i oszczędne, można wlać do flakonu i wykorzystać atomizer ... czyli co - spryskam na mokro w takim układzie i będzie git majonez? Możesz spróbować atomizerem ,ja polewałem garnkiem ,tylko jedna uwaga,szyby trzeba oszczędzić ,bo wosk je też pokryje,trudno go potem usunąć Tylko na mokry pojazd,zobaczysz co będzie się dziać z wodą mrówa - 2011-04-18, 20:34 greg1367 napisał/a: tylko jedna uwaga,szyby trzeba oszczędzić ,bo wosk je też pokryje,trudno go potem usunąć Hmm, to jak najlepiej dach potraktować tym środkiem, aby oszczędzić szyby, może jakoś je okleić Cendra - 2011-04-18, 20:47W drzwiach opuścić w dół ;) greg1367 - 2011-04-18, 20:48 Będziesz robiła to delikatnie koleżanko , to nie polejesz,kobiety są przecież znane z cierpliwości .Gdyby jednak cierpliwości Ci zabrakło,to pozostaje płyn do mycia szyb mrówa - 2011-04-18, 20:57 Cendra napisał/a: W drzwiach opuścić w dół ;) No tak, na to nie wpadłam greg1367 napisał/a: Będziesz robiła to delikatnie koleżanko , to nie polejesz,kobiety są przecież znane z cierpliwości Tak, tak, a świnie latają... A wracając do tematu, to bardzo interesujący specyfik. I polerować nie trzeba... greg1367 - 2011-04-18, 21:11 mrówa napisał/a: A wracając do tematu, to bardzo interesujący specyfik. I polerować nie trzeba. I ładny połysk jest,tylko po woskowaniu trzeba przejechać Dacią , żeby wiatr zdmuchnął krople,ewentualnie usunąć ja mikrofibrą mekintosz - 2011-12-04, 23:02Temat postu: Kredka do wypełnienia głębszych rys - jaką polecacie ?Witam Mam na zderzaku, na szczescie plastikowym rysy. Jakis czas temu je wypolerowałem pastą typu tempo - lekkoscierna. Chciałbym je jednak dodatkowo zamaskowac. Pomyslalem o kredce - flamastrze - pisaku do wypelniania rys. Wiem, ze uzywaliscie juz tych kredek - chodzi mi o polecenie nejlepszej. Łukasz limo - 2011-12-05, 09:07ja kredki nie polecam, jest dobra na chwile chyba, że ja nie potrafię się nią właściwie posłużyć, polecam zakup zaprawki w aso bo cena przystępna a jak dobrze zrobisz to śladu nie będzie. Mariusz - 2011-12-05, 10:34Kol Limo ma racje. Kup sobie zaprawkę w ASO. Ja miałem odprysk i zrobiłem sobie, że prawie nic nie widać. Kredka dobra jest na jakiś czas po myciu samochodu znowu trzeba robić korekcje. Z czystym sumieniem polecam zaprawkę mrówa - 2011-12-05, 10:40Pytanie tylko, czy na rysie lakier zaprawkowy równie dobrze się sprawdzi jak na odprysku? robertp1983 - 2011-12-05, 10:40Używałem kredki jeszcze w Fiacie i nic dobrego z tego nie wyszło tak samo jak z woskiem koloryzującym, efekt jest przez chwilę a później znika, zainwestowałem w zaprawkę w Aso i jest git, tylko trzeba to umiejętnie zrobić wtedy nawet śladu niema Mariusz - 2011-12-05, 10:43 mrówa napisał/a: Pytanie tylko, czy na rysie lakier zaprawkowy równie dobrze się sprawdzi jak na odprysku? Myślę, że tak. Na początek dobrze odtłuścić lakier z wosku itp, a potem delikatne i powolne nakładanie lakieru i lakieru bezbarwnego zyga03 - 2011-12-05, 11:14 Mariusz napisał/a: Kol Limo ma racje. Kup sobie zaprawkę w ASO. Ja miałem odprysk i zrobiłem sobie, że prawie nic nie widać. Kredka dobra jest na jakiś czas po myciu samochodu znowu trzeba robić korekcje. Z czystym sumieniem polecam zaprawkę czy ktoś już dostał w ASO zaprawkę do Dustera bronz cayou ? poinformowano mnie na Lewinowskiej, że jeszcze nie wyprodukowano. limo - 2011-12-05, 11:24tak jak mówi Mariusz, dobre odtłuszczenie to podstawa, bez tego to wyjdzie kupa. Niezbędne też są dobre warunki do wykonania takiej naprawki tj. pod dachem w miarę możliwości w niezakurzonym strasznie garażu no i dobrze by było żeby autko odstało chwilę (wg instrukcji) bo jak wyjedziesz na taką pogodę za szybko to też lipa będzie. Ja osobiście bym poczekał do wiosny skoro to na plastiku i nie zardzewieje, chyba że masz dobre warunki żeby to porządnie zrobić. zyga03, spytałem przed chwilą sprzedawcy Pawła z Zodiac Krosno i mówi, że powinna się niedługo pojawić bo już mają nr katalogowy nadany tylko nie ma na magazynie więc musisz trzymać rękę na pulsie laisar - 2011-12-05, 11:26 zyga03 napisał/a: bronz cayou? poinformowano mnie na Lewinowskiej, że jeszcze nie wyprodukowano W cenniku jest, to nie wiem, czemu by miało nie być w sprzedaży - ref. 7711430548, 53 zł brutto. limo - 2011-12-05, 11:46laisar, tak jak napisałem wygląda na to, że dotąd nie było nawet w cenniku, a wg sprzedawcy w moim aso dopiero mają być dostępne w bliżej nieokreślonej lecz ponoć niedalekiej przyszłości zyga03 - 2011-12-05, 11:56zyga03, spytałem przed chwilą sprzedawcy Pawła z Zodiac Krosno i mówi, że powinna się niedługo pojawić bo już mają nr katalogowy nadany tylko nie ma na magazynie więc musisz trzymać rękę na pulsie [/quote] no to by się zgadzało, wg ASO na Lewinowskiej zaprawka dotrze do magazynu w końcu stycznia dobre i to bo ktoś przejechał mi czymś ostrym po błotniku i z powodu braku zaprawki polakierowano mi cały błotnik . O dziwo ASO wzięło niedużo bo 160 zł netto ( z fakturą) leszeks - 2011-12-05, 12:08Lakier zaprawkowy jest idealny do nadwozia, natomiast do zderzaka może być już zły. Zderzaki produkuje podwykonawca, nie są lakierowane razem z autem i najczęściej mają inny odcień, np. u mnie przedni jest delikatnie ciemniejszy a tylny delikatnie jaśniejszy. Jak macie tak jak ja, to pozostaje tylko mieszalnia lakierów... Ammianus - 2011-12-05, 13:55Jak słyszę o serwisie na Lewinowskiej, to mi się włos jeży na karku - pytałem o zaprawkę, to mi pan uprzejmy poradził pojechać do sklepu motoryzacyjnego, i sobie coś dobrać... zyga03 - 2011-12-05, 14:04 Ammianus napisał/a: Jak słyszę o serwisie na Lewinowskiej, to mi się włos jeży na karku - pytałem o zaprawkę, to mi pan uprzejmy poradził pojechać do sklepu motoryzacyjnego, i sobie coś dobrać... coraz trudniej o normalne ASO i potwierdzam , że tez dostałem taką odpowiedz mrówa - 2011-12-05, 14:10 zyga03 napisał/a: O dziwo ASO wzięło niedużo bo 160 zł netto ( z fakturą) Tanio jak barszcz. firefox - 2011-12-05, 19:42A po co brać zaprawkę w ASO, jak w każdym punkcie gdzie mieszają lakiery przygotują. Ja płaciłem chyba dwadzieścia pare złotych za zaprawkę dla Brąz Cajou. W sklepie Wszystko dla auta czy jakoś tak na ul. Borowskiej we Wrocławiu. dragon - 2012-05-04, 10:01Temat postu: Stłuczka! Spora rysa, co z gwarancja?Witam! Przeszukiwałem forum, ale nie znalazłem odpowiedzi, chociaż jestem pewien, że gdzieś już o tym było. Ktoś wysokim autem (pewnie dostawczak) przejechał się po moim błotniku. Nie wiem czy naprawiajac poza ASO nie stracę gwarancji. No i czy to się opłaca? Proszę o jakąś konkretną radę, albo przekierowanie na temat. Na razie przy wycenie wpisywałem, że może być upoważnienie myśląc o ASO, ale można to zmienić. KaS602 - 2012-05-04, 11:23Co do gwarancji - naprawiając poza ASO możesz ją stracić, ale oczywiście tylko i wyłącznie na naprawiony element. Gdy pojawi się na nim kiedyś rdza, lub wady lakieru, ASO zapene stwierdzi, żę poprzednia naprawa odbyła się niezgodnie z technologią Reno. W ASO prawdopodobnie Wymienią bez zastanowienia całe poszycie błotnika i chyba to jest jednak najlepsza droga naprawy, choć nadaję się to do zaszpachlowania i lakierowania. Odprostować się chyba nie da, bo widać załamania. Tu przypadek mojego byłego wozidła: Marmach - 2012-05-04, 12:01Myślę, że takie uszkodzenie bardziej się opłaca zrobić u magika - byle dobrego. Ja miałem przeorane drzwi dość konkretnie (przednie, do tego uszkodzone tylne i lusterko) i jak policzyłem ile będą mnie kosztowały zwyżki z AC, to naprawiłem u magika od remontu trupów za 1500zł - nie ma nawet śladu po uszkodzeniu, a wierzę, że zanim - jeśli - wyjdzie rdza, to na szrotach będą już do wyboru drzwi na podmianę ;) Utrata zniżek na AC niby rozkłada się w czasie, ale w ostateczności można zapłacić dużo za naprawę... dragon - 2012-05-04, 13:13Dlatego znajomy, który sam robił autko po tym jak wściekły słupek parkingowy zaatakował jego niewinną małżonkę, radzi wziąć jego blacharza, bo zrobił idealnie, a jeszcze mu kasy zostało z odszkodowania. Auto Krytyk - 2012-05-04, 14:05Nowe auto masz na gwarancji i się zastanawiasz czy robić w ASO nie kumam. Jak nie zrobisz w aso to tracisz gwarancję na cały bok praktycznie bo zapewne będzie cieniowanie sąsiednich elementów. Takie same uszkodzenie miałem w Megane ale to auto miało ponad 10 lat i sam naprawiłem, wypchnąłem błotnik i wgniecenia a rysy na zderzaku i błotniku spolerowałem pasta tempo do tego kierunek strzaskany wymieniłem . Edit: teraz zobaczyłem że to tylny błotnik a nie przedni czyli grubsza robota z wspawywaniem i szpachlowaniem Dar1962 - 2012-05-04, 15:14zabezpiecz prowizorycznie to miejsce przed korozją i naklej plastiki (osłony nadkoli) i nie będzie praktycznie widać - osłona dokładnie przykryje uszkodzenie dragon - 2012-05-04, 16:12Szczerze, to już dawno myślałem o osłonach plastikowych. Co do gwarancji to ponoć traci się tylko na element, ale właśnie szukam potwierdzenia tej informacji. mekintosz - 2012-05-04, 16:53Na 100% mozesz jedynie stracic gwarancje na nadkole-błotnik. Nie wiem czy jesli nalezy cos wiecej zdemontowac do tej naprawy moga cos tez probowac wpierac. Generalnie warto miec kosztorys. Wydaje mi sie, ze jak zaplacisz poza aso nie ruszajac znizek z AC to niewiele zyskasz. Spadek skladki AC nie bedzie chyba az taki wielki ? Najlepiej spytaj swojego ubezpieczyciela. czaju - 2012-05-04, 17:32tylko element, który będzie naprawiany, a niestety nie polakierujesz jednego elementu, bez cieniowania sąsiadujących, także nie jest tak słodko. Osobiście też mam mały ślad po betonowym słupku i nie śpieszno mi do jego naprawy, bo ocynk jest na swoim miejscu, delikatnie zaprawka za kilkanaście złotych i musi starczyć ;) mike - 2012-05-04, 18:10Temat postu: Re: Stłuczka! Spora rysa, co z gwarancja? dragon napisał/a: Witam! Na razie przy wycenie wpisywałem, że może być upoważnienie myśląc o ASO, ale można to zmienić. --- Mam b. podobne uszkodzenie. Pani żona twierdzi, że jej to nie przeszkadza, ale mnie to razi niewymownie. Jaki jest koszt naprawy w ASO? czaju - 2012-05-04, 19:40lakierowanie pewnie standardowo 400zł/element, ale będą chcieli wymienić element za (strzelam) 1500zł, zamiast szpachlować za (znowu strzelam) 200zł... KaS602 - 2012-05-04, 20:44 czaju napisał/a: ale będą chcieli wymienić element W ASO nie istnieje pojęcie "naprawa" tylko "wymiana". W sporej części przypadków to zaleta. dragon - 2012-05-04, 20:54I tu jest pies pogrzebany. Jak zrobię w ASO to będzie drogo, aczkolwiek mnie to wtedy nie obchodzi. Jak zrobię prywatnie to stracę gwarancję, ale zostanie mi jeszcze kasa! Nawet wystarczyłoby na nakładki plastikowe chyba. Nawet bym się nie wachał, gdybym naprawdę miał gwarancję, że ASO zrobi dobrze. Jak mam się z nimi za parę lat przepychać tak czy tak z powodu tego błotnika, to przynajmniej mi teraz jakaś kasa zostanie. KaS602 - 2012-05-04, 20:59 dragon napisał/a: Jak zrobię prywatnie to stracę gwarancję A na sranie Ci gwarancja na poszycie błotnika? czaju - 2012-05-04, 22:17 Cytat: Wysłany: Dzisiaj 20:44 czaju napisał/a: ale będą chcieli wymienić element W ASO nie istnieje pojęcie "naprawa" tylko "wymiana". W sporej części przypadków to zaleta. Nie zgodzę się - mi jak robili tylną klapę na gwarancji (korodowała po pierwszym roku) to ślady bo uchwycie anteny CB mi zaszpachlowali (co mnie BARDZO zaskoczyło) mekintosz - 2012-05-04, 22:44 czaju napisał/a: Cytat: Wysłany: Dzisiaj 20:44 czaju napisał/a: ale będą chcieli wymienić element W ASO nie istnieje pojęcie "naprawa" tylko "wymiana". W sporej części przypadków to zaleta. Nie zgodzę się - mi jak robili tylną klapę na gwarancji (korodowała po pierwszym roku) to ślady bo uchwycie anteny CB mi zaszpachlowali (co mnie BARDZO zaskoczyło) Oj , myslalem, ze fachowcy z ASO nie znaja / nie uzywaja szpachli czaju - 2012-05-04, 22:51klapa do wglądu ;) anyway - błotniki w samochodzie są narażone na tyle rysek i w ogóle, że warto byłoby się zastanowić ilu samochodom do końca gwarancji na poszycie odmówiona zostałaby naprawa gwarancyjna (bo np. są jakieś ryski jako pamiątka po żywopłocie z pola namiotowego w ubiegłym sezonie :) ) dragon - 2012-05-05, 06:37Mam wycenę! Koszt naprawy wg ubezpieczyciela 1754,82 z VAT ! tomala72 - 2012-05-05, 08:24Ja bym tego błotnika nie wymieniał... rozprują fabryczne zgrzewy na łączeniach blach, wytną część poszycia a potem będziesz miał zaszpachlowany spaw w połowie tylnych (chyba że odetną od dachu) słupków i na łączeniu z progiem. Tak, że szpachel będzie tak czy siak. Radzę zasugerować naprawę a nie wymianę. To uszkodzenie to dla wprawnego blacharza pikuś, lekkie klepanko i trochę szpchlowanka:) Nie wymieniaj błotnika, zdecydowanie nie trzeba i nie polecam. Wyrąbią ci i wstawią taki kawał blachy:) i przy okazji zdewastują wszelakie plastiki z tyłu nadwozia... mekintosz - 2012-05-05, 08:46Chyba faktycznie w obliczu skali destrukcji warto wyklapac, a za zaoszczedzone pieniadze, na otarcie lez kupic ochraniacze na nadkola. laisar - 2012-05-05, 10:44Ba, można nawet zostawić i tak jeździć - wcale nie wygląda jakoś strasznie... Ammianus - 2012-05-05, 13:50laisar, Mówisz tak, bo to nie Twoje autko laisar - 2012-05-05, 14:23Nie, dlatego że moje wygląda podobnie d; KaS602 - 2012-05-05, 14:27 dragon napisał/a: Mam wycenę! Koszt naprawy wg ubezpieczyciela 1754,82 z VAT Nie wiem, czy to Cię zdziwiło, ale to i tak coś nie za dużo (IMHO) laisar napisał/a: , można nawet zostawić i tak jeździć - wcale nie wygląda jakoś strasznie... Też miałem to napisać, ale się powstrzymałem - ja bym to tylko wypolerował i zostawił... Nie chciało by mi się z tym pierdzielić dragon - 2012-05-05, 16:04Coś mi się wydaje, że ASO policzy drugie tyle i cześć. Gorzej, że ubezpieczyciel to i tak ze mnie ściągnie wcześniej czy później. monopios - 2012-05-05, 16:04 KaS602 napisał/a: ja bym to tylko wypolerował i zostawił... Jeżeli koledze nie będzie przeszkadzał w gniot, to chyba bezpieczniej dla auta jest tylko to z polerować. Bo ingerencja w blachę przez cięcie i palnik, to nigdy dobrze nie działa na blachę i doskonałe ognisko korozji morze powstać w tym miejscu za jakiś tam czas. dragon - 2012-05-05, 18:14Niestety jest małe pęknięcie lakieru na wgniocie! Cza robić! PiotrWie - 2012-05-05, 19:16Zrobisz jak chcesz, ale też odradzam - jak masz pęknięcie lakieru to kup zaprawkę i je zaklej, a jak optycznie przeszkadza to załóż plastikowe osłony. Nie ruszaj blachy - to nie będzie rdzewieć. Nie chce mi się wychodzić ale mam w Lagunie większe otarcia, niektóre od kilku lat i nic nie rdzewieje, a właściciele Lagun I którzy naprawiali takie drobiazgi teraz twierdzą że to bardzo rdzewiejący samochód czaju - 2012-05-06, 10:16 Cytat: Niestety jest małe pęknięcie lakieru na wgniocie! Cza robić! A ocynk cały? jak tak to sobie zrobisz krzywdę na dłużej, za estetykę. Jak obawiasz się że będzie odpadał lakier to może jakaś zaprawka delikatna i tyle dragon - 2012-05-12, 10:40Byłem u prywatnego blacharza. Mówił, że ocynk śladu nie będzie, za 300zł wypchnie ładnie i zapoleruje. czaju - 2012-05-12, 10:55no to normalnie koko koko euro spoko ;) nie będzie rdzewiała Drakulka... monopios - 2012-07-24, 21:27No to i ja dołączam do pogniecionych , wiem że nie którzy mają/mieli podobnie i moje pytanie jest takie - jak wygląda naprawa w ASO takiego elementu, bo jakiejś jasnej odpowiedzi nie znalazłem Wymieniają cały błotnik czy klepią, szpachla i lakier jackthenight - 2012-07-24, 21:30ASO zamawia nowy błotnik, maluje i wymienia. monopios - 2012-07-24, 21:40Czyli cięcie i spawanie. To dam sobie z nimi spokuj. jackthenight - 2012-07-24, 21:41Jeśli to przedni błotnik, to żadnego cięcia nie będzie. Aha, ale teraz zobaczyłem, że to tylni błotnik - to nie wiem - może obędzie się bez cięcia. monopios - 2012-07-24, 21:43Niestety to jest tył, a tego odkręcić już nie mogą. Muszę porozmawiać z jakimś lokalnym lakiernikiem i dowiedzieć się nad ewentualną metodą. Auto Krytyk - 2012-07-25, 09:31Zostaje spawanie i szpachla, ale ja bym zdjął koło o nadkole i od środka na kanale czy podnośnik próbował wypchnąć co się da a lakier spolerować pasta tempo i nie ruszałbym tego. Młotek gumow owinąć w szmatę i jazda. Sam tak wypchnąłem przedni blotnik i maskę w moim megane. monopios - 2012-07-25, 16:33 vulcanor napisał/a: ale ja bym zdjął koło o nadkole i od środka na kanale czy podnośnik próbował wypchnąć co się da a lakier spolerować pasta tempo i nie ruszałbym tego. Młotek gumow owinąć w szmatę i jazda. No to nie w tym przypadku, dostać można się tam tylko od środka, demontując kanapę tylną i zdejmując wykładzinę i już prawie. Prawie, bo choć blachę widać, to żeby dostać się do miejsca zagniecenia trzeba by mieć rękę pięciolatka. Nadkole od wewnętrznej strony zabudowane jest blachą z eliptycznymi wycięciami, przez te wycięcia widać łączenie błotnika z kabiną ale niestety nie widać samego w gniotu, a wszystko jest upaćkane jakąś mazią antykorozyjną. Więc tak sobie myślę, że można by było to jakoś wyciągnąć od zewnątrz np: metoda "smart", tylko pytanie czy da się tak zrobić? drza - 2013-04-18, 11:04 zyga03 napisał/a: zyga03, spytałem przed chwilą sprzedawcy Pawła z Zodiac Krosno i mówi, że powinna się niedługo pojawić bo już mają nr katalogowy nadany tylko nie ma na magazynie więc musisz trzymać rękę na pulsie no to by się zgadzało, wg ASO na Lewinowskiej zaprawka dotrze do magazynu w końcu stycznia dobre i to bo ktoś przejechał mi czymś ostrym po błotniku i z powodu braku zaprawki polakierowano mi cały błotnik . O dziwo ASO wzięło niedużo bo 160 zł netto ( z fakturą) Ciekawe ile by wzięli w ASO za pomalowanie przedniego i tylnego zderzaka plastikowego w wersji AMBIANCE? Ktoś robił podobny zabieg? Ja się właśnie zastawiam nad takim zabiegiem tylko nie wiem czy zrobią to w ASO i za ile. Lukas87 - 2013-04-18, 22:08 drza napisał/a: Ciekawe ile by wzięli w ASO za pomalowanie przedniego i tylnego zderzaka plastikowego w wersji AMBIANCE? Ktoś robił podobny zabieg? Ja się właśnie zastawiam nad takim zabiegiem tylko nie wiem czy zrobią to w ASO i za ile. Ja kiedyś uderzyłem w kamień wystające w trawie tylni zderzak w sandero i za całość lakiernik po za aso chciał mnie skasować 400-500zł (kolor metalik) drza - 2013-04-19, 14:26 Lukas87 napisał/a: Ja kiedyś uderzyłem w kamień wystające w trawie tylni zderzak w sandero i za całość lakiernik po za aso chciał mnie skasować 400-500zł (kolor metalik) No to faktycznie sporo. Kolega zyga03 pisał, że jego w aso skasowali 160 netto za zderzak więc całkiem niewiele. Myślę, że jak poszukam lakiernika to mi to zrobi za 300-350zł od zderzaka. Niby zderzaki plastikowe nielakierowane są praktyczniejsze, ale lakierowane dużo lepiej się prezentują. W końcu wersja droższa Laureate ma lakierowane. GerardC - 2013-05-09, 13:34Temat postu: Czym wypolerować lakier żeby się świecił jak......Posiadam kolor błekit morski,pojawiło sie juz trochę drobnych rysek,co polecacie jaki środek do wypolerowania?Jest tego na rynku sporo ,ale który wybrać?Widziałem w sklepie takie pasty koloryzujące,czy są coś warte?Czekam na jakąś podpowiedź,to są drobne ryski z użytkowania pojazdu,w/w lakier nie należy do najtwardszych ,niestety. mekintosz - 2013-05-09, 20:50Ja uzyłem pasty lekko sciernej tempo K2 Turbo. [/youtube] SAJSEN - 2013-05-09, 21:26Ja tez latam na K-2, polecam lekko scierna :) Lukas87 - 2013-05-09, 21:38poczytajcie sobie o glince i i glinkowaniu Waldzik - 2013-05-17, 19:30A po glinkowaniu Auto Glym Super Resin Polish - pasta wielofunkcyjna , dobra alternatywa dla polerki mechanicznej (ręcznie z ryskami trudno walczyć) świetnie maskująca defekty. Niestety stosunkowo droga (przynajmniej w porównaniu z tempo) jjmalin - 2013-05-17, 22:22na rysy nie sięgające podkładu używam K2 ultra cut bushi - 2013-05-18, 15:10Kiedyś czytałem poradnik mądrego gościa, który opisywał jak niewielkim kosztem można uzyskać dobry efekt - odradzał Tempo, za to polecał produkty Sonax'a. Mariusz - 2013-05-18, 19:44Zastanawiam się dlaczego odradzał Tempo, a polecał Sonaxa Pewnie jego osobiste doświadczenie Lukas87 - 2013-05-18, 21:04 Mariusz napisał/a: Zastanawiam się dlaczego odradzał Tempo Ta pasta tempo powoduje delikatne zarysowania lakieru po nałożeniu i przepolerowaniu wszystko fajnie ale jeśli np polerujemy w koło można zauważyć koliste ryski oraz ściera lakier a nie utlenioną warstwę, może na lakierze metalik (dużo warstwy bezbarwnej) nie ma tego efektu ale na starszym zwykłym lakierze szmatka po kilku przetarciach jest koloru nadwozia. Mariusz - 2013-05-19, 10:03Albo odradzał firmę K2, a polecał Sonaxa. Profity itd. Jeżeli chodzi o to czym wypolerować lakier, to wpływ na to ma wiele czynników np. - Budżet jaki mamy przeznaczony. - Bierzemy pod uwagę polerkę ręczną czy maszynową. jjmalin - 2013-05-19, 19:27jeśli chodzi ogólnie o lakier a nie rysy sam używam mleczka Turtle WAX. Do kupienia np w Bricomarche po niecałe 30 zeta 500 ml... wydajna, starcza na dlugo jurek - 2013-05-19, 22:32Do nabłyszczania są woski, a nie pasty ścierne. Przy dzisiejszych słabiutkich lakierach, uprasza się o stosowanie ściernych sporadycznie. pozdr karolove - 2013-05-22, 14:20Ja polecam pastę drobnoziarnistą tempo, a potem na to wosk. Tylko lepiej jest zaopatrzyć się w jakąś maszynę bo ręcznie to można się zakatować. Lucjan - 2013-06-02, 09:35Temat postu: Rysy na karoseriiWitajcie! Przeglądałem wpisy o rysach i zadrapaniach ze strony innych kierowców/otwieranie drzwi/ na parkingach ale nie znalazłem jakie macie sposoby na usunięcie drobnych otarć i rys? Czy kredki koloryzujące coś pomagają czy może malować lakierem zaprawkowym? Dzięki za odpowiedzi Mariusz - 2013-06-02, 09:55Wrzuć fotki tych rys, to spróbuje Ci pomóc Lucjan - 2013-06-02, 10:25Ok zrobię parę fotek jest lekkie zarysowanie że przebija podkład biały próbowałem pastą polerską ale to niewiele daje strasznie cieniutki ten lakier gorzki - 2013-10-04, 20:47Temat postu: Usuwanie rys z Czym polecacie zakryć rysę na lakierze ognista czerwień teb76 (metalic) ? Rysa jest dość spora, i tak średnio wygląda kawałek srebrnego na czerwonym :( Dominus - 2013-10-04, 20:52Temat postu: Re: Usuwanie rys z lakieru. gorzki napisał/a: kawałek srebrnego na czerwonym :( Czyli to już jest chyba głęboka rysa do samego podkładu... Lakiernik się kłania bebe - 2013-10-04, 20:54Temat postu: Re: Usuwanie rys z lakieru. gorzki napisał/a: Czym polecacie zakryć rysę na lakierze ognista czerwień teb76 (metalic) ? Lakierem? Oryginalna zaprawka Renault kosztuje 5 dych w ASO, chyba nie ma sensu kombinować z dobieraniem samemu. gorzki - 2013-10-04, 21:00Pastą ścierną pewnie nie da rady tego zrobić tak? Co do tej zaprawki to koszt samych materiałów tak? bebe - 2013-10-05, 09:34 gorzki napisał/a: Pastą ścierną pewnie nie da rady tego zrobić tak? Jeśli chcesz, żeby było równo, to musiałbyś zetrzeć pastą lakier z całego samochodu. :) Pewnie się da, ale to kupa roboty, i na drugi dzień będziesz miał rost style'a. ;) gorzki napisał/a: Co do tej zaprawki to koszt samych materiałów tak? Tak, to tylko koszt zaprawki, w sensie - samego lakieru. jackthenight - 2013-10-05, 10:23Orginalna zaprawka z ASO to komplet: 1. Zaprawka 2. lakier bezbarwny tzw. clar Jeśli chcesz zabezpieczyć przed korozją to zaprawką to zrobisz, jednak na 100% będzie to widoczna naprawa. Jeśli chcesz zrobić to porządnie, aby nie było widać lakierowania to musi to zrobić lakiernik, który zna się na tym i wie jak to robić. Samemu co najwyżej możesz zabezpieczyć przed korozją. Aby było jak najmniej widać, zaprawkę nakładaj wykałaczką lub pędzelkiem, ale tylko w miejsce gdzie brakuje lakieru. Po 15 minutach przyschnie i nałóż następną warstwę zaprawki. Po 15 minut znów przyschnie. Następnie pędzelkiem nałóż lakier bezbarwny, tak aby również nachodził lekko na orginalny lakier pojazdu. gorzki - 2013-10-05, 12:57Dzwoniłem do mojego ASO, i twierdzą, że ten kolor nie jest już dostępny. Można gdzieś jeszcze znaleźć taką zaprawkę z tym kolorem, czy zostaje tylko lakiernik i dobieranie koloru? jackthenight - 2013-10-05, 13:00To nie możliwe, że nie jest dostępne. Zadzwoń do innego. Ja mam auto z 2008 roku, kolor beż piaskowy, który przestał być w produkcji rok później, a do tej pory zaprawkę mogę kupić. Także niech ci w ASO bzdur nie mówią. maciek - 2013-10-05, 13:07pewnie jest dostępne na zamówienie jak do mojego jest dostępne od ręki a man bardzo rzadki kolor samochodu gorzki - 2013-10-05, 13:26W Zamościu twierdzą, że już nie jest dostępny nawet na zamówienie. Zadzwoniłem do Lublina i tam Pan powiedział, że bez problemów można zamówić. Koszt 60-70 zł i czas oczekiwania 2 dni, bo trzeba zamówić. 90 km pomiędzy salonami, a jaka różnica... Zamawiał ktoś z Was może taką zaprawkę, jaka jest pojemność? W Zamościu powiedział, że 50ml, natomiast w Lublinie nie pamiętał. bebe - 2013-10-05, 14:08 gorzki napisał/a: Zamawiał ktoś z Was może taką zaprawkę, jaka jest pojemność? Ja mam taką przed oczami. Pojemność: 2 x 8 ml. Tak to wygląda: To są takie małe fiolki z pędzelkami, jedna ma na zakrętce magiczną gąbeczkę do przecierania. Mariusz - 2013-10-05, 16:20Cześć Rysa jest tak głęboka, że widać blachę. Ja powiem Ci tak. Jeżeli nie bawiłeś się nigdy w papiery wodne, zaprawki, podkłady, polerki itd ,to oddaj samochód do lakiernika i niech on Ci to naprawi. Sam możesz narobić większego bałaganu . mekintosz - 2013-12-21, 23:00Dziś zauważyłem "prezent" od jakiegoś skurczybyka. Kluczem czy czymś innym. Chciałbym to jakoś zabezpieczyć na zimę. Pasta polerska pewnie zniweluje część rysek, mimo to np koło wlewu jest głębsza. Myślałem o tymczasowym pisaku ? Na wiosnę i tak planuję jakieś zaprawki po całości. Zgłaszać z AC szkoda, na drugi dzień nie ma gwarancji, że ktoś nie poprawi od drugiej strony. benny86 - 2013-12-22, 15:20Zgłoś z AC - niech ch**e wiedzą że Cię stać ;) mekintosz - 2013-12-22, 17:54Spolerowałem część pastą lekkościerną, po zimie zobaczę jak to wygląda. TD Pedro - 2013-12-22, 18:02 benny86 napisał/a: Zgłoś z AC chyba jednak szkoda dla takiego "drobiazgu" (kol. mekintosz wybacz ) tracić część zniżki... przy ewentualnej kolejnej szkodzie - czego nie można wykluczyć mekintosz napisał/a: na drugi dzień nie ma gwarancji, że ktoś nie poprawi od drugiej strony. nie będzie ważne jak duża szkoda była likwidowana a jedynie ilość tych szkód a każda kolejna skutkuje utratą części bonusa... wat - 2013-12-22, 21:05zawsze można mieć ochronę zniżek i wtedy można działać mekintosz - 2013-12-22, 22:38Mam ochronę zniżek, jeśli kontynuacja polisy w Warcie na nast rok. Z naprawą z AC wolę poczekać do większej szkody ( obym nie doczekał się ) lub zgłosić jednorazowo więcej takich kwiatków. Po spolerowaniu część ryski widać, jest głębsza, jakby do podkładu. Na szczęście więcej ryski udało się zniwelować. corrado - 2013-12-22, 22:47Sprzedawałem kiedyś Renault podrapane przez 3 elementy z boku - 2 drzwi i błotnik , nikt nie chciał kupić , dałem w końcu auto do lakiernika który machnął lakierem po tych rysach i przepolerował. Dałem coś za to około 500pln, chociaż jeszcze robiłem tam zderzak więc więcej wyszło w sumie ale można powiedzieć że tamta strona włąśnie z 500pln , jak dla mnie było ok. Oczywiście ktoś mógł się przyczepić że lakierowany był , ale jakoś kupujący woleli mieć świeży lakier i błyszczący niż podrapane auto. Klient nasz pan jak to się mówi... gorzki - 2013-12-24, 11:53Czym usunąć rysę, gdzie jest jednocześnie ślad po lakierze z innego samochodu ( białe na bordowym) ? leo - 2013-12-27, 23:26Najpierw spróbowałbym pozbyć się obcego koloru za pomocą benzyny lakowej (lub ekstrakcyjnej, ale ta może nie zadziałać; lakowa powinna dać radę). A potem lekkościerna pasta TEMPO lub AUTOMAX (wyrób polski, w zielonej tubce... nie wiem, czy jeszcze produkują). Jeśli obcy kolor nie zejdzie pod wpływem benzynki, można próbować od razu pastą - powinna rozpuścić tę niechcianą biel i zlikwidować rysę. Tylko nie należy trzeć zbyt długo tym samym fragmentem szmatki (oczywiście bawełnianej, flanelowej...). Mariusz - 2013-12-29, 18:47gorzki, Do usunięcia, ale tylko maszyną z pastami mocno, średnio ściernymi i na koniec wykończeniową. Robiłem ostatnio dwa auta z podobną przypadłością Marmach - 2013-12-30, 18:54Ja bym grubo zawoskował i dał sobie spokój. A robienie tego typu uszkodzeń z AC to czysty absurd - chyba że ktoś ma już maksymalne zniżki. Jeżeli jest się w trakcie nabywania zniżek AC, to de facto płaci się więcej za ubezpieczenie przez wiele lat, a nie jednorazowo. gladki83 - 2015-04-02, 10:52Temat postu: Rysa na masce samochoduWitajcie, Podczas umawiania się na pierwszy przegląd wyszedłem z panem z ASO do mojego samochodu (pokazywałem mu jedną rzecz) a on zauważył rysę ok. 20 cm na masce auta. Wcześniej nie widziałem tego zarysowania. Pytanie: Czy taka rysa kwalifikuje się do zgłoszenia do ASO do przeglądu/gwarancji/autocasco? Czy podczas przeglądu mogą mi to poprawić w ramach gwarancji? Karenzo - 2015-04-02, 11:11nie trzeba spolerować pastą np tempo bossboss - 2015-04-02, 11:57rysa to uszkodzenie mechaniczne więc za darmo tego nie zrobią. Z tego co widzę to jest mała rysa więc zrób tak jak kolega powyżej napisał--pasta tempo i polerujesz i nie będzie śladu. Ja ostatnio parkując koło drzewka porysowałem małą gałązką cały bok i też spolerowałem bez śladu . Co do autocasco to możesz zgłosić ale stracisz zniżki bo nie masz sprawcy. Lukas87 - 2015-04-02, 13:31Dokładnie, spolerować pastą lekkościerną i po kłopocie a swoją drogą te dzisiejsze lakiery są strasznie miękkie gladki83 - 2015-04-02, 14:36Tempo znam, nie raz czyściłem rdzawe purchle :) A do tego typu rysy spolerować to ręcznie? Karenzo - 2015-04-02, 15:08ja bym to olał teraz lakiery są jak papier lepiej się przyzwyczaj Tyle że ja mam kolor kurzu więc myje samochód raz na miesiąc-dwa a jak coś mówię że to od jazdy terenowej Ajgor - 2015-04-03, 00:26 gladki83 napisał/a: Tempo znam, nie raz czyściłem rdzawe purchle :) A do tego typu rysy spolerować to ręcznie? Nakładasz na szmatkę, wcierasz tak długo , aż rysa zniknie. Zaznaczam że tylko płytkie rysy można usunąć. Karenzo - 2015-04-03, 00:28Tzn nakładasz na szmatkę rozmasowujesz i czekasz aż pasta wyschnie . Dopiero potem energicznie nacierasz Ajgor - 2015-04-03, 00:34Gdy nakładasz cienką warstwę i robisz to wietrze , to praktycznie schnie pod ręką. czaju - 2015-04-03, 07:48lakiernik za poleruje za 100zł. jednakże jak już ktoś napisał, że lakiery są jak kartka (i to dokładnie bo kartki zwykle mają między 80 a 180 um) to moim zdaniem jest to operacja przypominająca zdrapywanie żyletką daty z biletu autobusowego (pomijając jakieś dodatkowe zabezpieczenia w niektórych przedsiębiorstwach) - zostaw to sobie na późniejsze lata eksploatacji, twój (jak i mój lakier) bardzo uwidacznia wszelkie niedoskonałości (ryski po nieostrożnym myciu, nie mówiąc już o myjniach automatycznych) - po kilku polerkach może się okazać że masz gołą blachę... robo1973 - 2015-04-13, 21:17lakier to koszmar w daciach Bardzo nie odporny na zarysowania mekintosz - 2015-06-04, 00:01Temat postu: Rysa na całą szerokość dachuWitam Miało być fajnie cicho oryginalnie, czyli piękinie, a wyszło jak zawsze ;-( Zainstalowałem owiewkę bagażnika celem wyciszenia szumu belek. Zamiast zdjąć je na czas nieużywania uznałem , że czasem się przydają i pozostawiłem na stałe. Pech,że szumiały, stąd pomysł na owiewkę, która ten szum skutecznie zneutralizowała. Po roku eksploatacji, mimo mycia auta powierzchnia styku gumowej podkładki i lakieru dachu sandero została "brutalnie" porysowana. Od wibracji owiewki, piasku, wody etc. Myślałem naiwnie, że gumowy półokrągły rant na całej szerokości plastiku wystarczy by nic się nie wydarzyło. Dziś przy okazji wymiany przyrdzewiałych śrubek owiewki na kwasoodporne , po zdemontowaniu całej konstrukcji ujrzałem długą na 80 cm rysę o szerokości ok 4-5 mm. Sama rysa pewnie ładnie się spoleruje pastą lekkościerną typu tempo. Problemem są jednak "ukruszone" wytarte fragmenty lakieru do czegoś szarego. Nie wiem czy to goła blacha dachu czy tylko podkład. Jednak nie pasuje mi w tej sytuacji malowanie całego dachu. Zastanawiam się, jak to trwale zabezpieczyć przed wpływem wody, mrozu, słońca etc ? Pomyślałem o spolerowaniu i naklejeniu na ten odcinek przezroczystej foli, takiej jaką używa się do osłony nadkoli przez ich rysowaniem kamieniami. Dopiero na tę folię by dotykała gumka będąca podstawą owiewki. Może ktoś ma inny pomysł niż malowanie dachu ? Spójrzcie sami ;-( Ajgor - 2015-06-04, 00:07Spróbuj pozostałości gumy zmyć benzyną ekstrakcyjną, a następnie całość zneutralizować wodą, co do rysy to z czystym sumieniem polecam K2-Perfect Ultra Cut. mekintosz - 2015-06-04, 09:34Te czarne kropki wyglądają na podkład pod lakierem. Dotknąłem tego lekko igłą i wydaje się, że jest poniżej "poziomu" lakieru, stąd takie przypuszczenie. Józef - 2015-06-04, 09:58Czy nie lepiej jak by ta owiewka była przyklejona na silikon? Dar1962 - 2015-06-04, 10:40piasek, resztki owadów i inne śmieci zrobiły swoje (owiewka pod naciskiem wiatru pracuje i lekko się przemieszcza) Najpierw trzeba to miejsce dokładnie oczyścić np benzyną ekstrakcyjną i ocenić czy nie ma przetarć do podkładu. Jeśli nie - pasta lekkościerna (szybciej i lepiej zrobi to lakiernik za 3 -4 dyszki bo ma dobrą pastę i porządną polerkę - ręczna robota będzie dłuższa i bardziej męcząca) Jeśli podkład na wierzchu - malowanie całego elementu gbyrka - 2015-06-04, 10:52w ostateczności zamiast malować cały element można pomalować tylko ten prostokąt, skoro i tak ma na to iść potem taśma zabezpieczająca. Będzie kijowo wyglądało po zdjęciu owiewki i taśmy, ale tak długo, jak owiewka będzie zamontowana, wszystko będzie wyglądać dobrze. A malowanie całego dachy zrobić za kilka lat, przed sprzedażą samochodu. leo - 2015-06-04, 16:49 mekintosz napisał/a: Te czarne kropki wyglądają na podkład pod lakierem. Dotknąłem tego lekko igłą i wydaje się, że jest poniżej "poziomu" lakieru, stąd takie przypuszczenie. Farby podkładowe nie są czarne, lecz białe lub szare. Może być tak, że to pozostałości gumy na podkładzie. Nieładnie to wygląda, faktycznie. Ja próbowałbym oczyścić i przepolerować. Malowanie zostaw jako ostateczność. mekintosz - 2015-06-04, 19:37Próba polerki pastą pomogła w 40 %, jest mniej szorstko ;-( Ujawniły się dokładniej uszkodzenia lakieru głębsze. Udało mi się cyknąć fotkę z bliska. Wdrożyłem tymczasowe rozwiązanie - miękkie podkładki-dystanse pomiędzy gumę i dach. wojciech_69 - 2015-06-05, 08:36A tak w ogóle to potrzebujesz tej "owiewki" na dachu? Aż tak gwiżdże ten box bez niej - a tym samym ona przynosi aż takie efekty, bo chyba standardowo z zestawie tego niema przy zakupie boxa? mekintosz - 2015-06-07, 00:38Gwiżdze sam bagażnik dachowy tzn. belki. Nie chce ich demontażu gdyż czasem się przydają. Teraz juz musi być owiewka a na rysę taśma przezroczysta jak do zabezpieczenia dachu pod antenę cb. Szajfus - 2015-06-07, 02:03Można by taśmą malarską wykleić taki długi prostokąt naokoło tej rysy i prysnąć kilka razy bezbarwnym lakierem w sprayu - koszt 20 zł. Zawsze wzmocniło by to lakier i pogrubiło jego warstwę. tomala72 - 2015-06-09, 15:24Powiem brutalnie: Ta owiewka wygląda jak Tuning rodem z PRL-u a z tymi podkładkami....no comments:)) Wypieprz to dziadostwo i pomaluj dach albo oklej karbonową folia lub czarnym matem (koszt 300 zł). Też wiocha ale mniejsza niż ta owiewka z podkładkami. PiotrWie - 2015-06-09, 21:24Ja mam czwarty rok głębsze uszkodzenie lakieru ( odsłonięte ze 4 cm kwadr. podkładu) po spotkaniu ze słupkiem od znaku drogowego i nic się nie dzieje - mi to nie bardzo przeszkadza, nie rdzewieje - więc i tobie nic nie grozi. mekintosz - 2015-06-09, 21:55 tomala72 napisał/a: Powiem brutalnie: Ta owiewka wygląda jak Tuning rodem z PRL-u a z tymi podkładkami....no comments:)) Wypieprz to dziadostwo i pomaluj dach albo oklej karbonową folia lub czarnym matem (koszt 300 zł). Też wiocha ale mniejsza niż ta owiewka z podkładkami. Dzięki za radę Podkładki żółte są festyniarskie ale są tymczasowe. Owiewka nie ma być elementem tuningu ale wyciszeniem szumu belek bagażnika. Zakupiłem folię pod podkładkę przezroczystą. Pomysł z koloryzacją dachu wydaje się też ciekawy ajax - 2015-06-20, 14:15 mekintosz napisał/a: na rybę taśma przezroczysta jak do zabezpieczenia dachu Trudno się było powstrzymać mekintosz - 2015-06-21, 23:46Folia naklejona, podkładki z miękkiej mikrogumy, zobaczymy jak się spisze. Lajkonik - 2015-06-22, 07:03Ale zdajesz sobie sprawę, że jak nie będziesz regularnie usuwał brudu spod tych podkładek, to one też Ci porysują dach? gbyrka - 2015-06-22, 09:19Dodatkowo taka szczelina może gwizdać przy większej prędkości. mekintosz - 2015-06-23, 03:09Podkładki są miękkie, z porowatej gumy. Oczywiście zwrócę uwagę na ich czystość. Spróbuje zmienić je na takie o niższym profilu by zniwelować szczelinę. W ostateczności przykleję do dachu mocne magnesy neodymowe, które będą odpychały drugie magnesy neodymowe przyklejone do krawędzi owiewki - taka poduszka magnetyczna corrado - 2015-08-17, 20:25Temat postu: pasta do usuwania rys K2 ULTRA CUTCzy ktoś stosował ? POdobno bardziej zalecana do polerowania ręcznego gdyż jest mocniej ścierna niż zwykla k2 tempo. Efekt bardzo fajny na filmiku nota bene testerów z Rumunii :D Efekt bardzo fajny! rafal_rx - 2015-08-18, 00:02Temat postu: Re: pasta do usuwania rys K2 ULTRA CUTTak. Do czego chcesz użyć? Jeśli do polerowania zniszczonego lakieru, to Tempo. Do drobnych rys Sonax. Ta K2 dość dobrze czyści spłowiałe poliwęglany, np. reflektory. Ale uwaga, rysuje. Hamil - 2015-08-20, 22:14Ja korzystam z pasty z woskiem do karoserii TURBO K2 na mocniejszą raczej, nie zdecydowałbym się, żeby nie zrobić krzywdy powłoce. Rozumiem, że mówisz Tempo, myślisz Turbo? nasir - 2016-10-20, 22:15Temat postu: Jak zabezpieczyć głęboką rysę ?Mam pytanko. Mój teść ma zdarty lakier, ale jeszcze nie wiem czy do gołej blachy czy do białego podkładu w Daćce (metalik) na samym dolnym rancie drzwi. Podczas parkowania wjechał kołem w zagłębienie i otworzył drzwi które dołem zarysowały o beton. Ponieważ to jest dół drzwi gdzie woda będzie ściekała to mam pytanko czy te zaprawki na allegro są warte polecenia ? Ktoś mógłby coś poradzić ? Obszar zarysowania niewielki ale i miejsce do tworzenia się rdzy dobre. Da się to na szybko czymś zrobić czy trzeba odwiedzić lakiernika i sporo zapłacić ? kali - 2016-10-21, 08:48Jeżeli jes podkład to nic nie ruszaj. I nie przesadzaj z kosztami 100zł u lakiernika to aż tak dużo? nasir - 2016-10-21, 08:54Gdzieś tu przeczytałem na forum że jakiekolwiek uszkodzenia lakieru trzeba zaprawiać bo blacha nie jest ocynkowana. Koszty 300 zł w autoryzowanym a innych dobrych nie znam. eplus - 2016-10-21, 09:05Na dolnej krawędzi zaprawka i pędzelek, przecież tego nie widać i nikt tam nie zajrzy. laisar - 2016-10-21, 09:50 nasir napisał/a: Koszty 300 zł w autoryzowanym a innych dobrych nie znam ASO wcale nie są dobre - poprawną warstwę lakierniczą

niewielką ilość pasty Ultra Cut rozprowadzić na lakierze; polerować przy użyciu suchej szmatki / mikrofibry aż do momentu usunięcia rys; Zalecenia producenta : nie stosować w pełnym słońcu i na rozgrzane powierzchnie; aby zapewnić dodatkową ochronę zaleca się zabezpieczenie lakieru twardym woskiem K2 Ultra Wax lub K2 Quantum

Witajcie Słoneczka :) Dziś zapraszam Was na obiecany post o hybrydach. Trochę zmieniłam swoją pierwszą koncepcję tego postu, ale myślę, że na lepsze. Chciałabym pokrótce omówić Wam nakładanie, usuwanie oraz proste zdobienie hybryd - taki mini poradnik na dobry początek :) Kilka z Was zostawiło mi pytania pod postem odnoście Semilac 042 Neon Raspberry i na nie oczywiście też odpowiem :) Od razu mówię, że nie jestem ekspertką w tej dziedzinie, uczę się na własnych błędach i cały czas zdobywam doświadczenie ;) 1. Nakładanie Może zacznijmy od tego, że lakier hybrydowy to po prostu lakier utwardzany w lampie. Samo malowanie lakierem hybrydowym nie różni się bardzo od malowania zwykłym lakierem. Najważniejszymi zasadami są: 1. Dobre przygotowanie płytki paznokcia - opiłowanie, wycięcie skórek, usunięcie wszelkich pyłków i dokładne odtłuszczenie paznokci cleanerem pozwolą cieszyć nam się estetycznym i długotrwałym manicurem hybrydowym. 2. Dokładne malowanie - warto się skupić i precyzyjnie pomalować paznokcie, poświęcając nieco więcej czasu niż zwykłemu lakierowi. Zalane skórki, nie wyczyszczone przed utwardzeniem w lampie sprawią nam bardzo dużo kłopotu. Każdą warstwę malujemy na tzw. zakładkę, włącznie z bazą i topem. Bywa, że zakładka "obkurczy się", cofnie jeszcze przed włożeniem dłoni do lampy - taką tendencję ma spora ilość lakierów hybrydowych. Należy wtedy poprawić samą zakładkę bezpośrednio przed włożeniem do lampy. 3. Cienkie warstwy - lepiej gdy jest ich więcej a cieńszych, niż mniej a grubych. Grube warstwy mogą spływać, nieestetycznie się przy tym fałdując i ściągając. 4. Kolejność utwardzania - ja zawsze maluję najpierw cztery paznokcie od małego do wskazującego na zmianę u obu rąk, a na koniec kciuki razem. Robię tak, ponieważ posiadam lampę UV z żarówkami umieszczonymi od góry, a więc wkładając wszystkie paznokcie na raz, kciuki nie byłby dostatecznie doświetlone, czego skutkiem byłoby spłynięcie lakieru i/lub pofałdowanie, a także szansa na nie do końca utwardzony lakier. EDIT Można także próbować utwardzać wszystkie pięć paznokci na raz. Teraz, gdy doszłam do jeszcze większej wprawy, przy kolorach, które nie są problematyczne wkładam całą dłoń naraz :) Generalnie zwróćcie uwagę na rozłożenie u Was w lampie żarówek UV/LED i znajdźcie swój idealny, bądź wygodniejszy sposób :) Co potrzebujemy: pilniczek (szklany lub papierowy), blok polerski/flex, płyn do odsuwania skórek, patyczek drewniany/kopytko metalowe do odsuwania skórek, cążki, waciki bezpyłowe, cleaner, oliwka do skórek, krem do rąk i oczywiście lakiery hybrydowe: bazę, kolor i top. Jak to wygląda po kolei: 1. Piłuję paznokcie, usuwam skórki, matuję blokiem polerskim, usuwam kurz, odtłuszczam płytkę paznokcia cleanerem. 2. Lewa ręka: cienka warstwa bazy od małego do wskazującego, ręka do lampy na 2 min., a w tym czasie to samo ręka prawa. W przypadku kiedy robię sama sobie, nie komuś: najpierw jedna ręka aż do punktu 4, potem druga, następnie kciuki razem. 3. Cienkie warstwy koloru na paznokciach od małego do serdecznego na obu rękach na przemian. 2 min każda warstwa. 4. Cienka warstwa topu na paznokciach od małego do serdecznego, najpierw lewa, potem prawa, po 2 min. Odtłuszczam cleanerem zaraz po wyjęciu z lampy. 5. Punkty od 2 do 4 powtarzam na kciukach, ale równocześnie, nie na przemian. 6. Oliwka na skórki, krem na całe dłonie. Krótki masaż. Dla wprawionych lub z lampą LED: można próbować wszystkie pięć na raz :) Wasze pytania i moje odpowiedzi: golabeczka pisze: Piękne! Mam pytanko czy niewprawiona ręka poradzi sobie z nakładaniem hybrydowego lakieru? Jaka jest konsystencja tych lakierów? Co jeśli ubrudzę skórki? Jak mogę je domyć? Odp.: Myślę, że tak - ale z pewnością zajmie to trochę więcej czasu, lecz warto ćwiczyć :) Konsystencje są naprawdę różne, sama spotkałam się już z rzadkimi oraz bardzo gęstymi - jest zupełnie tak jak ze zwykłymi lakierami, zależy od firmy czy koloru. Radzę uważać na skórki, bo utwardzony na nich lakier hybrydowy jest już nie do zmycia. Ja osobiście stosuję dwie metody oczyszczania skórek, gdy zdarzy mi się je ubrudzić: 1. cienkim, skośnie ściętym pędzelkiem zamoczonym w zmywaczu oczyszczam je (dokładnie tak samo robię ze zwykłym lakierem, z tą różnicą, że przy hybrydzie należy oczyszczać przed utwardzeniem w lampie, nie można sobie pozwolić na czekanie do skończenia mani) lub 2. używam korektora, takiego typowego, który można dostać np. na allegro, ja akurat posiadam z Pierre Rene. Słyszałam też o metodzie zabezpieczania skórek przed malowaniem oliwką/kremem - nie ryzykowałabym tego jednak, ponieważ są to substancje tłuste, a lakier nie będzie się dobrze trzymał na tłustej powierzchni. anetamagdalena n pisze: planuję właśnie zakupić hybrydy i sie waham jakie.. bo jest ich tak dużo, i tyle różnych opinii, że głowa mała :) może mi poradzisz coś ? i może jeszcze coś o lampie jaka stosujesz ? Odp.: Faktycznie, mamy na rynku zatrzęsienie jeśli chodzi o hybrydy. Sama jestem po wypróbowaniu takich firm jak: Cosmetics Zone, Estetiq, IBD, Semilac oraz OPI. Najważniejsze jest, aby przed zakupem upewnić się, że lakier da się odmoczyć w acetonie kosmetycznym lub specjalnym płynie do tego przeznaczonym. Ideą, jaka przyświeca hybrydzie jest trwałość bez niszczenia paznokci. W momencie, kiedy "hybrydy" nie da się odmoczyć, trzeba ją spiłować - co czyni ją z miejsca inwazyjną dla naszych paznokci. Po takim zabiegu są one automatycznie cieńsze i bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne. Warto też zainwestować w dobrą bazę i top, baza tworzy nam przyczepność koloru, a top zabezpiecza go. Co do lampy, posiadam bardzo standardową, o mocy 36 W, na cztery 9 W żarówki. Moc lampy wyznacza nam długość utwardzania lakieru. Przy mocy, którą posiadam są to 2 minuty na każdą warstwę. Uwaga, bo w internecie można natknąć się na lampy 9 W - wtedy czas utwardzania wydłuża nam się cztery razy! Na rynku są też dostępne lampy LED, są droższe ale mają wiele zalet. Mam styczność z lampą LED marki OPI, więc mogę co nieco o niej napisać. Zdecydowanie największą zaletą jest możliwość utwardzenia wszystkich pięciu paznokci na raz oraz o połowę krótszy czas utwardzania, czyli zaledwie 1 minuta na warstwę. Łatwo obliczyć, ile szybciej robi się manicure w takiej lampie, jest to jednak bardzo duży wydatek. Marta Bilewicz pisze: Ja swoją przygodę z hybrydami rozpoczęłam niedawno, niestety kupiłam dość tani zestaw Tifton, który po 2,5 sesjach zniszczył mi paznokcie. Stały się cienkie, rozdwajające się, łamliwe, podczas 3 razu kiedy nakładałam hybrydy na lakierze powstały dziwne bąbelki a po 3 dniach lakier sam "odszedł" od paznokcia jak naklejka. Czy zniszczenie moich paznokci i nie trwała hybryda były spowodowane tym że to produkty tanie, nie profesjonalne? Czy jest sens kupować np top i baze takich firm jak shellac? czy to bez różnicy i np baza semilac byłaby tak samo dobra? dodam że miałam kiedyś robione paznokcie u kosmetyczki shellac'kiem i nic się działo przez 3 tyg i paznokcie nie były zniszczone... nie chciałabym kończyć mojej "przygody" z hybrydami :( Odp.: Oczywiście, słabe hybrydy spowodują osłabienie, a nawet zniszczenie paznokci. Jak pisałam wyżej, bardzo ważną kwestią jest usuwanie hybrydy - piłowanie to najgorsze, co możemy zrobić. Jednak bywa, że nie ma innego wyjścia. Wtedy od razu wyrzuciłabym takie lakiery do śmieci. I tak jak już wspomniałam wyżej, moim zdaniem warto inwestować w dobrą bazę i top, ale nie oznacza to wcale wydawania 100 zł na Shellaca. Sama nigdy nie miałam styczności akurat z tą marką, ale polecam tańszą bazę IBD czy właśnie Semilac - u mnie sprawdza się bardzo dobrze :) Dodam też, że hybrydę powinno nosić się maksymalnie 2 tygodnie - po tym czasie paznokcie mogą zacząć się odwapniać. Pod hybrydą nasze paznokcie oddychają, ale przenoszone nie wyjdą im na dobre. Kropka pisze: Super mani, w sam raz na lato! :) Też zaczęłam się interesować hybrydami, tym bardziej że również rękawiczki niszczą mi paznokcie ;) Ale kupie chyba te od Indigo :) A będziesz mogła następnym razem wspomnieć jak stemplujesz w przypadku paznokci hybrydowych? Zastanawia mnie to od jakiegoś czasu ;) Odp.: Odpowiedź na to pytanie pojawi się w trzeciej części postu :) 2. Usuwanie Opiszę Wam krok po kroku, jak pozbyć się manicuru hybrydowego :) Najpierw spójrzcie na moje paznokcie z dwutygodniowym odrostem: 1. Usuwanie zaczynamy od delikatnego spiłowania wierzchniej warstwy, czyli topu. Ma to na celu usunięcie warstwy zabezpieczającej kolor. Nie przy wszystkich firmach trzeba to robić, jednak zawsze skraca to czas odmaczania paznokci. Przy tym zabiegu korzystam z pilniczka o gradacji 100/180. 2. Następnie przechodzimy do odmaczania. W tym celu przygotowujemy specjalne kompresy, składające się z wacików nasączonych acetonem/płynem do usuwania hybryd oraz zwykłej srebrnej folii spożywczej. Wacik dociskamy do paznokcia i szczelnie owijamy palec folią. W kompresach spędzamy 10-15 min, w tym czasie często odczuwa się pieczenie, gorąco i/lub pulsowanie palców, jednak nie jest to ból nie do wytrzymania, jest to raczej uczucie z tych "dziwnych", a nie bolesnych :) Można "pomóc" hybrydom ocieplając je - wkładamy dłonie do lampy na 2-4 min. W celu zabezpieczenia skórek przed nadmiernym przesuszeniem można nałożyć na nie krem/oliwkę przed założeniem kompresu. 3. Ściągamy kompresy i usuwamy hybrydę. Do tego potrzebujemy patyczka. W domu używam drewnianych, w pracy natomiast mamy bardzo fajne plastikowe. Do tej pory spotkałam się z dwoma rodzajami odmoczonej hybrydy - gumową (np. OPI, IBD) i proszkową (np. Semilac). "Gumową" jest łatwiej zdjąć z paznokci, zazwyczaj wystarczy delikatnie pomóc jej patyczkiem, przypomina trochę usuwanie lakieru na bazie peel off. Na zdjęciach jednak oglądacie usuwanie Semilac, czyli wersję "proszkową". Tutaj się po prostu zdrapuje, jednak tylko brzmi to strasznie. Nie zostawia spustoszenia na naszych paznokciach :) 4. Drobne pozostałości (są one i po "gumowych" i po "proszkowych") usuwamy blokiem polerskim lub flexem. Następnie opiłowujemy paznokcie i wycinamy skórki. Paznokcie są gotowe do kolejnego mani :) Warto co jakiś czas robić sobie przerwę między hybrydami. Ja stosuję metodę 4:1 - 4 razy hybryda, 1 przerwa, na wszystko liczę po dwa tygodnie. Niektórzy robią przerwę częściej, inni rzadziej. Jest to już kwestia indywidualna i zależna od tego, jak nasze paznokcie się zachowują po takim zabiegu. 3. Zdobienie Dziś skupię się na trzech bardzo prostych i szybkich metodach zdobienia hybrydy: 1. Cyrkonie, ćwieki i inne świecidełka - wtapiam je zawsze w ostatnią warstwę koloru, utwardzam w lampie i nakładam top. 2. Naklejki wodne - przyklejam je na utwardzoną warstwę koloru, ale bez jej przemywania. Po naklejeniu od razu nakładam top i utwardzam. 3. Stemple - odtłuszczam ostatnią warstwę koloru (teoretycznie nie powinno odtłuszczać się kolorów, jednak nie zauważyłam przy tym zmniejszonej trwałości), stempel odbijam zwykłym lakierem - nie hybrydowym (to najczęściej zadawane przez Was pytanie). Następnie ostrożnie i dokładnie pokrywam paznokieć topem. Uwaga! Top na stemplu lubi robić "dziury" - dlatego tak ważne jest skupienie się i idealne nałożenie topu, może wymagać nawet poprawek. Jeśli zdarzy nam się, że po utwardzeniu top nie rozłożył się na płytce równomiernie, można dać drugą cienką warstwę topu. Jeśli przemyjemy nierównomiernie rozłożony top zmyjemy wzór w miejscach "dziur". Mam nadzieję, że przyda Wam się mój mini poradnik. Choć jest mini, post wyszedł maxi, ups :D W razie pytań piszcie śmiało w komentarzach, teraz odpowiem bezpośrednio pod nimi :) Zanim zadasz mi pytanie w komentarzu lub mailu - przeczytaj komentarze innych dziewczyn pod postem :) Być może, któraś Cię ubiegła i moja odpowiedź rozwieje Twoje wątpliwości. Jeśli jednak nie znajdziesz potrzebnej informacji - pisz śmiało! Czasami czas nie pozwala mi na odpowiedź od razu, ale wtedy zajrzyj ponownie za kilka dni :) Dziękuję za Wasze zaufanie! Semilac 073 Caribbean see: Semilac 042 Neon Raspberry: Manicure hybrydowy - mix zdobień:

Jak usunąć głęboką rysę z lakieru. Używając najtańszej polerki i profesjonalnych mleczek, z łatwością można się pozbyć nawet dużych rys z lakieru. Wykonując usuwanie rys samodzielnie, zaoszczędzimy masę pieniędzy. W całej operacji usuwania rys, przede wszystkim tych głębokich nie ma nic magicznego.
Witajcie, Dziś chciałem zaprezentować Wam krótki poradnik dotyczący polerowania szyb samochodowych i innych powierzchni szklanych przy pomocy tlenku ceru. O ile większość z Was ogarnęła "pajączki" na lakierze, o tyle zmorą każdego są "pajączki" na szybach, powstałe głównie od używania starych wycieraczek, niewłaściwych akcesoriów do mycia bądź agresywnych skrobaczek. Rozproszone światło zmniejsza widoczność i powoduje ryzyko wypadku, a jak wiadomo, bezpieczeństwo przede wszystkim, w związku z czym warto zadbać również o to. Jest to bardzo prosta czynność z którą na pewno sobie poradzicie. Tlenek ceru usuwa płytkie zarysowania z powierzchni szyb, bardzo dobrze odtłuszcza i wygładza powierzchnię. Do polerowania używamy białego tlenku ceru (nie różowego!), dostępnego na Allegro. Krótkie wprowadzenie, co będzie Nam potrzebne: - Biały tlenek ceru, - Krążki filcowe (na zdjęciu Flexipads w dwóch rozmiarach), - Woda w spryskiwaczu, - Elektronarzędzie (wiertarka bądź polerka), - Taśma ochronna, - Gazety, - Ściereczki, - Płyn do mycia szyb, - Ewentualnie glinka. Schemat działania na początku: 1. Myjemy szybę/szyby płynem do mycia szyb 2. Glinkujemy szybę/szyby aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia których nie usunęliśmy podczas tradycyjnego mycia 3. Osuszamy całość przy pomocy ściereczek 4. Oklejamy uszczelki, delikatnie zachodząc na szybę (ok 0,5-1cm taśma powinna znajdować się na szybie) 5. Doklejamy gazety w miejscach które będą kłopotliwe w czyszczeniu. Po tych pięciu szybkich krokach, mamy powierzchnię przygotowaną do pracy. Wypada więc zabrać się do dzieła. Oto Nasza ofiara: Schemat działania podczas polerowania: 1. Bierzemy maszynę do ręki i zakładamy filcowy krążek polerski 2. W tym momencie mamy 2 metody nabierania tlenku ceru a) Spryskujemy filc wodą (2-3 psiknięcia) po czym posypujemy go tak, jak byśmy solili kanapkę ;) b) Wytwarzamy 'pastę' polerską w proporcjach 1:1 z wodą Osobiście polecam każdemu wypróbować dwie metody, ja używam pierwszej, jest to wygodniejsze, szybsze i moim zdaniem mniej brudzi wszystko wokół. 3. Po nałożeniu tlenku ceru na filc, rozprowadzamy go na szybie przy wyłączonej maszynie (zupełnie jak podczas polerowania lakieru) 4. Ustawiamy najniższe możliwe obroty (nie wyższe niż 600obr./min) po czym przystępujemy do polerowania obszaru po kolei. Wygląda to mniej więcej tak: Nacisk na maszynę minimalny, ciężar ręki wystarczy 5. Po jednym przejeździe spryskujemy krążek wodą i powtarzamy czynność 6. Możemy polerować szybę do momentu wypracowania tlenku ceru Ja w tym przypadku zrobiłem ok 5 spokojnych przejść. 7. Przy pomocy wody i ściereczki ściągamy resztki pasty po czym obserwujemy wyniki pracy. Jeśli rezultaty Nas nie zadowalają, powtarzamy całą czynność. Przy polerowaniu szkła należy uzbroić się w dużo cierpliwości, to bardzo mozolne zajęcie! Wyszło Nam coś takiego: (smugi widoczne na zdjęciu są pozostałościami niewidzialnej wycieraczki nałożonej po procesie polerowania) Inna szyba: Przed: Po: Oraz 2 krótkie wideo, aby pokazać różnicę: xd_eDq2nrWo mO8TKyxBO18 WAŻNE! 1. Nie polerujmy większej rysy przez dłuższy czas w jednym miejscu gdyż możemy doprowadzić do powstania soczewki, czyli wgłębienia w polerowanym miejscu 2. Należy równomiernie polerować rysy, zataczając wokół nich małe kółka oraz nie zatrzymując się zbyt długo na jednym fragmencie 3. Najlepiej wypolerować również obszar wokół rysy 4. Najlepsze efekty uzyskuje się, gdy rysa jest niewyczuwalna pod paznokciem 5. Polerowanie nie zapewni Nam nieskazitelnie gładkiej szyby aczkolwiek znacząco poprawi widoczność 6. Zawsze używajmy taśmy ochronnej 7. Starajmy się polerować całe szyby (dojeżdżajmy do taśm ochronnych) 8. Róbmy powolne przejścia które będą na siebie zachodzić, liczmy ilość przejść 9. Nie dociskajmy mocno maszyny, możemy uszkodzić szybę 10. Nie zwiększajmy prędkości. Szyba zacznie się mocno nagrzewać a woda o wiele szybciej odparuje 11. Pamiętajmy o rozwadze w wykonywaniu tej czynności. "Lepiej 2 razy pocieniować niż 1 pogrubić" Jeśli macie jakieś pytania bądź coś jest niejasne - piszcie - postaram się odpowiedzieć!
Do prania możemy zastosować nieuzasadnionego surowca spędzającego rdzenny przy lakierze proch a kurz, jeśliby lecz działa o odtłuszczanie, wówczas tutaj obfitą efektywnością daje się znana benzyna ekstrakcyjna. Continue reading “Usuwanie rys na lakierze pojazdu może być dziecinnie łatwe. Zobacz, jak dokonać to samemu”
Nie ma nic co bardziej denerwuje posiadacza samochodu niż rysy na karoserii. Gdy pojawi się na niej rysa nie musisz jednak od razu inwestować w lakiernika. W większości przypadków możesz usunąć ją samodzielnie. Potrzebne rzeczy mydło ciepła woda ściereczka z mikrofibry taśma maskująca papier ścierny 3000 papier ścierny 5000 gąbka wosk samochodowy autopolitura Zaczynamy od dokładnego czyszczenia wodą z mydłem i osuszenia ściereczką z mikrofibry. Gdybyśmy zostawili część brudną moglibyśmy zadrapać lakier za pomocą drobinek brudu, który znajduje się na powierzchni. Teraz za pomocą taśmy maskującej oznaczamy powierzchnię na ok. 1,5 cm wokół oferty na pojazdy elektryczne Teraz sprawdź paznokciem jak głęboka jest rysa. Jeśli paznokieć po przesunięciu nad nią utknie w niej użyj papieru 3000, jeśli jest dość płaska użyjemy papieru 5000. Papier ścierny nałóż na gąbkę i spryskaj powierzchnię wodą z mydłem. Gąbka absorbuje część naciska dlatego nie pozwoli nam to na głębokie uszkodzenie karoserii. Nie naciskając mocno szoruj zadrapanie od dołu do góry. Warstwa lakieru bezbarwnego jest dość gruba, dlatego proces szlifowania nie powinien trwać dłużej niż 15 sekund. Teraz oczyść miejsce szmatką z mikrofibry i zobacz czy rysa nadal na nim jest. Jeśli mieliście szczęście już za pierwszym razem rysa zniknie. Czynność możecie powtórzyć jeszcze raz jeśli będzie nadal widoczna. Lakier w tym miejscu nieco się zmatowi. Ale tym się nie martw, zaraz się tym zajmiemy. Teraz papierem 5000 delikatnie rozmaż krawędzie rozmytego śladu na lakierze. Rób to ruchem okrężnym stosując również wodę z mydłem. Zrób to starannie, ale nie wkładaj w to dużo siły. Teraz użyjemy środka do polerowania karoserii, który również usuwa rysy. Najpierw jednak oczyść powierzchnię. Nałóż trochę środka na mikrofibrę i wypoleruj fragment karoserii okrężnymi ruchami. Po jednym lub dwóch razach zmatowiona powierzchnia odzyska kolor. Na koniec na to miejsce nałożymy wosk samochodowy. Nakłada się go cienką warstwę gąbeczką i czeka aż wyschnie, a następnie poleruje mikrofibrą. Teraz już nasz efekt jest widoczny. Po zarysowaniu nie został nawet ślad. Jeśli zamierzacie oddać auto z powodu takiej rysy do naprawy to możecie wypróbować najpierw ten sposób. Nic nie powinno się stać z karoserią jeśli wszystko wykonacie według instrukcji. Rysa będzie dzięki temu niewidoczna, a Wy zaoszczędzicie parę stów, które musielibyście wydać na lakierowanie całego elementu. Poradnik wideo Kliknij tu ☝ i kup Zestawy naprawcze do usuwania rys z lakieru w Usuwanie rys na Allegro.pl, strona 6 z darmową dostawą. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.

papier ścierny grubosc 1000, 2000 oraz 2500 - sprzedawany jest w kazdym sklepie z materialami budowlanymi na arkusze. Koszt arkusza to ok 1zl. Polecam kupic zwykly, a nie pasta polerska - ja stosuje paste polerska K2 Tempo, kupilem ja w sklepie motoryzacyjnym za 9zl (jest to duze opakowanie). Pasta ta sluzy do usuwania rys jak i nablyszczania miekkie szmatkijeżeli są to małe ryski to W tym wypadku nakladamy paste na szmatke i okraglymi ruchami wcieramy w korpus. Operacje powtarzamy kilkukrotnie do czasu az wszystkie rysy znikna, a gitara bedzie sie idealnie blyszczec. Jest to najlatwiejsza operacja i trwa oko kilka godzin do uzyskania porzadanego efektu. W tym wypadku bierzemy papier grubosci 2000, odrywamy kwadratowy kawalek i trzemy uszkodzona powierzchnie. To juz gorsza praca i wymaga troche wiecej cierpliwosci. Uwaznie badamy czy rysa zniknęła, najlepiej po wymyciu miejsca tarcia druga szmatka. Przesuwamy palcem po powierzchni szukajac zgrubien i ostatecznie badamy pod swiatlo. Jesli powierzchnia jest rowna przechodzimy dalej, jesli nie powtarzamy proces. Widzimy, ze lakier w tym miejscu calkowicie zmatowial i wyglada teraz nieciekawie dlatego musimy zastosować teraz papier 2500. To papier polerujacy, ktory zetrze wszystkie rysy powstale przez papier 2000. Trzemy do uzyskania idealnej gladkiej powierzchni. Na kocu powtarzamy czynnosc z punktu A. Pasta polerska spoleruje zmatownione miejsce i nablyszczy je - nacieramy nia do skutku, Ten proces moze trwac znacznie dluzej w zalenosci od glebokosci rys i ich liczebnosci.

FNAnR. 417 302 165 298 169 103 467 84 154

usuwanie grubych rys na lakierze