-zaburzenia flory bakteryjnej psiego organizmu np. ze względu na podawanie antybiotyków lub zbyt sterylne żywienie;- brak witamin np. po przebytej długiej chorobie lub nieodpowiednim karmieniu mało zwitaminizowanymi karmami;- wychowywanie w złych warunkach - gdzie młode walczyły ze sobą o jedzenie i głodne dożywiały się własnymi odchodami;- trauma jakiej pies się nabawił jako konsekwencja bicia za nabrudzenie w domu czy inne przewinienia. Kupa na trawniku kojarzy mu się z biciem, więc zapobiegawczo woli "posprzątać".Jak zapobiegać? Przede wszystkim odbudować florę bakteryjną przewodu pokarmowego psa tzn. podawać:- suszone żwacze wołowe. Ja tylko taką "terapię" stosuję i pomaga ona natychmiast! - łyżeczkę bądź dwie jogurtu naturalnego (do karmy) przez 2-3 dni w tygodniu lub codziennie do ustąpienia problemu - należy jednak zwrócić baczną uwagę, czy pies dobrze toleruje tego typu nabiał i nie występują reakcje alergiczne, biegunki itp. Zamiast jogurtu niektórzy hodowcy zalecają podawanie do karmy Actimelu naturalnego lub kefiru;- można podawać psu jedne z następujących leków: Rumen Tabs (prod. Mikita), Salvical (witaminy z dodatkiem drożdży piekarniczych) lub tabletki zawierające kultury bakterii Lacidofil. Dobrym specyfikiem na utrzymanie prawidłowego składu mikroflory jelitowej jest ponad to:1. Zawsze sprzątaj po swoim pupilu. Gdy masz do dyspozycji ogród, to zyskujesz pewność, że nie będzie nic go kusiło, a kiedy chodzisz po innych terenach to zawsze będzie mniej pozostałości i dasz dobry przykład innym psiarzom;2. Staraj się wybierać na spacery w miarę czyste miejsca, parki gdzie psy muszą chodzić na smyczy. Rozwiazaniem są większe, czyste, ogrodzone wybiegi (choć w Polsce to wciąż rzadkość).3. Kiedy odkryjemy takie śmierdzące hobby naszego psa – lepiej chodzić z nim na smyczy i w kagańcu! Tu występuje ryzyko upaprania wspomnianego ochraniacza. Jest to jednak lepsze niż zżarcie kupy. Dla aktywnego wybiegania psa - poszukajmy czystego Jeśli problem mimo podanych "bakterii" nie ustępuje, koniecznie zrób psu morfologię krwi, biochemię i oddaj kał do analizy!Nigdy:1. Nie bij psa za zjadanie kału!2. Nie karć go zbyt ostro i ze złością – to tylko świadczy źle o tobie i niszczy więź między tobą a psem!Pamiętaj: Zawsze sprawdź przyczynę każdego nieprawidłowego zachowania twojego czworonoga!Mój szczeniak zjada własne odchody? Mam szczeniaka 5 miesięcznego od czasu zauważyłam że gdy podejdzie do kupy to ja zjada ale nie przy ludziach czesto krzycze na niego za zjadania tego świństwa ale potem patrze przez okno a on i tak to żre bo przy mnie się tego boi robić na spacerze nie je powiedzcie mi co robic by go od tego oduczyć jakies konkretne powody to jest pies miaszaniec
Recommended Posts Share Moja 10 tygodniowa sunia zaczęła jeść własne odchody. Wychodzę z nią na spacery co dwie nieraz półtorej godziny i w ciągu dnia jest ok, w domu nie zrobi na dworze nie je. Ostatni spacer ma ok 23 a pierwszy ok 6 i problem pojawia się w nocy, przeważnie co drugą lub co trzecią noc nie wyrabia po prostu i zrobi w pokoju w którym jest zamknięta ze mną na noc. Robi w wyznaczonym przez siebie miejscu gdzie są wyłożone gazety lub ręczniki kuchenne. Bibi nie sygnalizuje jeszcze, że jej się chce i przeważnie jak się już budzę w nocy to widzę nieraz już tylko ślad na papierze po kupie. A i tak samo jest jak nieraz ją muszę samą zostawić na dłużej i o ile samotność znosi dobrze, to kupę jak zrobi zawsze się dobiera do niej. Jest to frustrujące i nie wiem jak ją tego oduczyć gdy nie mogę natychmiast zareagować. A i tak nie wiem jak bym zareagował, po prostu szybko sprzątnął, żeby się do tego nie dobrała. Nigdy nie karałem jej za to że robiła w domu więc na pewno to nie jest ze strachu. Może chce posprzątać po sobie czy co, ktoś może coś doradzić? Quote Link to comment Share on other sites Share Zjadanie kup to nic nowego wśród psów, głównie małych. Czasami wynika to z ciekawości, czasami winna jest flora bakteryjna, czasami nuda. Miałam podobny problem u nieco starszego szczeniaka i wet polecił mi żwacze wołowe. Pomogły, pies nadal je systematycznie zjada. Ale Twoja sunia jest jeszcze za mała. Na Twoim miejscu zrobiłabym rzecz najprostszą - budzik na 2 lub 3 i wyjście nocne na kupę. Wyeliminujesz sam na sam ze "smakołykiem". Edit: A czym ją karmisz? Quote Link to comment Share on other sites Share Właśnie, to jest brak flory bakteryjnej bo szczeniak jej jeszcze nie ma i w ten sposób sobie uzupełnia. Spróbuj kupić wołowe mięso, potrzymaj dwa dni w lodówce i dawaj jej po trochu, powinno jej przejść. U mnie pomoglo a poradziła mi to znajoma mówiąc - zrób jej smierdziela czyli mięso z zapaszkiem. Bo moja szczeniara też próbowała zjadać kupy, co gorsze ludzkie na spacerach. Quote Link to comment Share on other sites Share 9 minut temu, dwbem napisał: zrób jej smierdziela czyli mięso z zapaszkiem :))))) No właśnie! Żwacze też niezwykle "pięknie" pachną! Mój pies chętnie zjadał kocie i końskie kupy. Jeszcze od kuwety jestem w stanie go skutecznie odizolować, ale końskie rarytasy niestety czasami spożywa. Dla psa zawierają one dużo substancji mineralnych i wysoką zawartość magnezu oraz pewne rodzaje bakterii. No, ale to nic miłego i bezpiecznego. Znacznie ograniczyłam zainteresowanie odchodami, ale niestety zdarza się... Quote Link to comment Share on other sites Author Share Najgorsze jest to, że już robi normalne kupy ale gdy się do takiej dobierze to kolejne są już jak wisła ;) no chyba tak będę robić, że w nocy na jakąś 3 budzik i spacer, spróbuję też małe porcje żwaczy nawet jak ma po nich mieć biegunkę to lepiej od nich niż od swojej kupy. Dziękuję za odpowiedzi. Edit. Karmie ją Brit Puppies Edit2. A jeżeli to o florę bakteryjną chodzi to można dać np łyżkę kefiru? Bo na ludzi to działa. Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Stosunkowo nowym wynalazkiem na polskim rynku jest telewizja przeznaczona dla psów. DOGTV została zaprojektowana z myślą o psich zmysłach, głównie wzroku i słuchu. Łagodna muzyka i odgłosy przyrody, scenki z innymi psami, animacje przyjazne psiemu postrzeganiu, czyli elementy mające łagodzić stres lub zająć uwagę psa, gdy się
Karmę i akcesoria dla psa kup w e-sklepie Kakadu » Każdy pies liże swoje łapy. Zdarza się, że poczuje swędzenie bądź po prostu chce je wyczyścić. Problem pojawia się, gdy lizanie przybiera na częstotliwości i intensywności, a zwłaszcza gdy towarzyszy mu przygryzanie. Co może być przyczyną takiego zachowania? Kiedy trzeba się martwić się o łapy psa Jeśli nasz pupil często liże i gryzie swoje łapy, dokładnie się im przyjrzyjmy. Sprawdźmy, czy na skórze obecne są jakiekolwiek niepokojące objawy, takie jak zaczerwienienie, zdarty bądź wysuszony naskórek, krostki, guzki, rany, strupy. A może dostrzeżemy wbite między palcami bądź w poduszkę ciało obce, złamanego pazura bądź kleszcza. Bez względu na to, czy coś zauważymy, czy nie, konieczna jest wizyta u weterynarza. Gryzienie łap może być symptomem poważnych chorób. Powody gryzienia łap Jeśli powodem takiego zachowania nie jest wbite w skórę ciało obce czy kleszcz, wówczas przyczyn trzeba szukać gdzie indziej. Lizanie i gryzienie łap może wiązać się np. z alergią pokarmową. W takim przypadku specjalista może doradzić wprowadzenie diety eliminacyjnej, opartej na jednym produkcie, np. mięsie indyczym, i uważne obserwowanie, czy objawy ustępują. Jeśli tak – to dowód na to, że u podłoża gryzienia łap leży uczulenie, i wtedy konieczne będzie stopniowe wprowadzanie kolejnych produktów, tak aby stwierdzić, który rodzaj pokarmu jest źródłem alergii. Karma hipoalergiczna dla psa Nadmierne skupienie uwagi na łapach może być również efektem grzybiczej lub bakteryjnej infekcji skóry bądź rezultatem obecności pasożytów (np. świerzbowca bądź nużeńca). W celu postawienia diagnozy weterynarz zazwyczaj przeprowadzania analizę zeskrobin (zeskrobanej skóry do pierwszej krwi), czasem wykonywane jest także badanie krwi. W przypadku potwierdzenia – wdrożone zostaje odpowiednie leczenie farmakologiczne. Kolejną przyczyną, którą warto wziąć pod uwagę, szczególnie u starszych psów, są zmiany zwyrodnieniowe w obrębie łap, będące przyczyną bólu. Lekarz może wykonać wówczas badanie RTG. Nie należy lekceważyć również innej możliwej przyczyny: nadwyrężenia kręgosłupa szyjnego, np. na skutek zbyt silnego szarpania za smycz. Tego typu urazy mogą skutkować osłabionym czuciem w obrębie łap. Dość często zdarza się, że lizanie i gryzienie łap związane jest z zaburzeniami w sferze psychicznej psa, zazwyczaj o podłożu nerwicowym bądź depresyjnym. Gryzienie staje się więc natręctwem, które przynosi naszemu pupilowi chwilowe ukojenie, pomaga uwolnić nagromadzone emocje i stres. Być może jest to rezultat nudy. Zastanówmy się, czy zapewniamy psu odpowiednią dawkę ruchu i wspólnej zabawy. Jeśli więc weterynarz wykluczy podłoże somatyczne nawyku lizania i gryzienia łap, należy skonsultować się z psim behawiorystą. W przypadku gdy na łapach obecne są rany, lekarz może zalecić noszenie przez psa kołnierza, aby zapobiec dalszemu podgryzaniu i umożliwić ich zagojenie. ↓ PREPARATY DO PIELĘGNACJI PSICH ŁAP ↓ Zdjęcie: Zapisz się do newslettera, a otrzymasz 5% rabatu na zakupy! Super oferty e-sklepu Kakadu na Twój email atrakcyjne wyprzedaże ♥ wyjątkowe promocje ♥ kody rabatowe Profil autora na Google+ Powiązane artykuły
Pies dyszy głośno i świszcząco. Jeśli pies ciężko oddycha przez nos i wydaje przy tym niepokojące dźwięki, może okazać się, że przyczyną jest niedrożność układu oddechowego. Szybki oddech u psa może być: Źródłem dolegliwości bólowych – gdy pies dyszy bez wysiłku, może okazać się, że świadczy o tym ból i
Pies na widok przedstawiciela swojego gatunku chowa się za Twoje nogi? A może dźwięk odkurzacza sprawia, że ucieka w najciemniejszy kąt w domu? Psy podobnie jak ludzie mogą mieć swoje lęki. Dowiedz się skąd się biorą, jak im zapobiegać oraz w jaki sposób ośmielić swojego czworonoga. 1. Skąd bierze się lęk u psa? 2. A może negatywne skojarzenia? 3. Lękliwy pies – izolacja nie jest rozwiązaniem 4. Trening dźwiękowy – wykorzystaj technikę 5. Zbawienny dotyk… 6. Strachliwy pies może być pewniejszy siebie Skąd bierze się lęk u psa? Strach przed nieznanym jest czymś naturalnym. Bezwarunkowa odwaga nie pozwoliłaby zwierzętom na przeżycie w naturalnym środowisku. Psy, podobnie jak ludzie, mają różne charaktery. Jedne są odważne i niewiele sytuacje je stresuje, zaś o niektórych opiekunowie myślą „mój pies boi się wszystkiego”. Skąd biorą się psie lęki? Niestety najczęściej na strachliwość zwierząt wpływamy my – ludzie. Zdarza się, że opiekun psa mówi „do tej pory się tak nie zachowywał”. Często jednak jedna traumatyczna sytuacja może uwarunkować zachowanie psa. Przykładem może być mój osobisty pies, który przez wiele lat nie bał się fajerwerków. W Sylwestra spał w najlepsze i nie przejmował się błyskami i wystrzałami. Do momentu aż ktoś na ulicy rzucił mu petardę niemal pod łapy. To go wystraszyło tak mocno, że długo nie mogliśmy się uporać z tym lękiem. Niekiedy problem ma swój początek już na etapie szczenięcym. Mały pies w pierwszych tygodniach życia wiele uczy się od matki i rodzeństwa. Uznaje się, że zabranie szczeniaka od matki, gdy ma on mniej niż 8 tygodni, bardzo negatywnie może wpływać na jego późniejszy rozwój emocjonalny. Co więcej w nowym domu pies przechodzi całą serię szczepień. Z uwagi na zdrowie pupila oddzielasz go od innych psów. Nic bardziej mylnego. Maluch powinien mieć kontakt ze zdrowymi i zrównoważonymi przedstawicielami swojego gatunku. To gwarancja odpowiedniej socjalizacji i zminimalizowanie ryzyka, że będzie się bał innych psów. A może negatywne skojarzenia? Jeśli natomiast Twój pies boi się wchodzić do niektórych pomieszczeń lub auta, zastanów się, czy nie ma z nimi negatywnych skojarzeń. Być może jazda autem oznacza dla niego jedynie wizytę u lekarza weterynarii? Wiele psich lęków bierze się również z przemocy, której doświadczają ze strony ludzi. Zwierzę kojarzy człowieka z bólem i strachem. Niektóre psy potrzebują wiele czasu, aby odzyskać zaufanie i pewność, że ze strony opiekuna nie grozi im nic złego. Zbudowanie wzajemnego zaufania sprawi, że będziecie stanowili zgrany duet. Poznaj sposoby na przełamanie psich lęków. Lękliwy pies – izolacja nie jest rozwiązaniem Zastanów się co zacząłeś robić, gdy zauważyłeś, że Twój pies reaguje strachem na inne czworonogi lub ludzi. Większość z opiekunów automatycznie zaczyna myśleć o tym, gdzie i w jakich godzinach wychodzić na spacer, aby uniknąć konfrontacji. Nie tędy droga. Niestety najczęściej efektem takiej decyzji jest pogłębienie się lęku. Nie rezygnuj ze spacerów w miejscach, w których można spotkać inne czworonogi. Dotyczy to również sytuacji, gdy Twój pies boi się ludzi. Miej przy sobie saszetkę ze smakołykami. Podstawą jest bowiem wzmacnianie pożądanego zachowania. Podczas spacerów nagradzaj psa za spokojne zachowanie, baw się z nim lub trenuj wykonywanie komend. Niech otwarta przestrzeń kojarzy mu się pozytywnie. Nie żałuj mu smakołyków również wtedy, gdy przejdzie obok innego psa lub człowieka spokojnie. Z czasem możesz zacząć wymagać więcej. W przypadku jednak lepiej jest zwiększać wymagania wolniej niż za szybko. Z drugiej strony nie pozwól, aby obcy ludzie narzucali się Twojemu psu i głaskali go bez pozwolenia. Taki niespodziewany kontakt nie tylko wzmocni strach czworonoga. Brak możliwości ucieczki może wywołać agresję. Dla psa będzie to jedyna forma obrony i zachowanie instynktowe. Dobrym rozwiązaniem może być również zawiązanie psu przy obroży lub smyczy żółtej wstążki. Na całym świecie popularność zyskuje bowiem ruch „Yellow Dog Project”. Żółta wstążka ma być sygnałem dla innych, że Twoje zwierzę potrzebuje w danym momencie więcej przestrzeni. Projekt ten skierowany jest do opiekunów psów, które są w trakcie rehabilitacji czy mają właśnie problemy adaptacyjne. Jeżeli nie chcesz przełamywać lęku pupila na własną rękę, pomyśl o zajęciach grupowych w psiej szkole. Gdy pies boi się innych psów, dobrym pomysłem będzie wprowadzenie go do grupy zrównoważonych zwierząt. Oczywiście wszystko powinno się odbywać pod okiem specjalisty, który będzie w stanie zapanować nad zachowaniem całej grupy. Trening dźwiękowy – wykorzystaj technikę Pies może bać się różnych dźwięków, chociaż niektóre z nich dla Ciebie w ogóle mogą nie brzmieć groźnie. Z pomocą przyjdzie Ci technika, a dokładnie nagrania różnych odgłosów. Możesz je znaleźć chociażby w internecie i z ich pomocą rozpocząć proces odwrażliwiania pupila. Niech taki seans dźwiękowy towarzyszy Wam w codziennej zabawie lub treningach. Początkowo jednak odgłosy, które stresują Twojego psa, muszą być ledwo słyszalne. Nie śpiesz się ze zwiększaniem głośności. Długotrwały proces sprawi, że w konsekwencji pies przestanie kojarzyć konkretne dźwięki jako zagrożenie. Pamiętaj, że już w okresie szczenięcym możesz zapoznawać psa z całą gamą dźwięków, np. z hukiem petard. Niech stanowią tło dla Waszych zabaw. Całemu procesowi musi oczywiście towarzyszyć pozytywne skojarzenie. Nie zapominaj więc o smakołykach i częstym chwaleniu psa. Zbawienny dotyk… Lękliwy pies to pies żyjący w ciągłym stresie, czyli stanie podniesionej gotowości organizmu. Im dłużej czworonóg narażony jest na sytuacje, które go niepokoją, tym gorzej dla jego zdrowia. Ciągły stres może objawiać się wieloma problemami, np. nadmiernym wypadaniem sierści, obniżeniem odporności organizmu czy zaburzeniem gospodarki wodno-elektrolitowej. Sytuacja stresująca powoduje bowiem wyrzucenie do krwi nie tylko adrenaliny, ale również kortyzolu. Ten drugi związek chemiczny może utrzymywać się we krwi psa nawet kilka dni. Aby skrócić ten czas, a tym samym odstresować go szybciej, rozważ masaż TTouch lub zastosowanie kamizelki przeciwlękowej. Na czym polega masaż relaksacyjny TTouch, który został opracowany 25 lat temu w Stanach Zjednoczonych? Przede wszystkim na masowaniu psa okrężnymi ruchami, które urozmaica się ruchami unoszącymi. Twórcy tej metody, specjaliści z firmy Tellington TTouch, zapewniają, że ich masaż wpływa na wiele aspektów życia psa – poprawia samopoczucie, zwiększa poziom uwagi, relaksuje oraz obniża poziom stresu. Co ciekawe masaż TTouch wykonuje się na całym ciele psa, łącznie z tzw. strefami wrażliwymi jak łapy czy ogon. Opracowano bowiem specjalne rodzaje ruchów dla tych miejsc na ciele psa. Ze Stanów Zjednoczonych przyszła do Polski również kamizelka przeciwlękowa, która w pewnym stopniu wykorzystuje właściwości masażu TTouch, a także akupresury. Specjalistyczna kamizelka dla psów działa podobnie jak kołdra obciążeniowa dla ludzi. Stały ucisk określonych punktów na ciele psa uspokaja go i pozwala czworonogowi szybciej się odstresować. Tego rodzaju działanie jest jednym z elementów terapii sensorycznej, która zyskuje dużą popularność zarówno wśród ludzi, jak i zwierząt. Specjalnie opracowana stymulacja dotykowa pozwala zmniejszyć stres, a nawet znacznie wspomóc eliminację stanów lękowych. Kamizelkę przeciwlękową możesz wykorzystać w wielu sytuacjach, gdy Twój pies boi się podróżować lub boi się burzy, fajerwerków lub innych hałasów. Doskonale sprawdzi się również u psów, które boją się innych czworonogów lub ludzi. Strachliwy pies może być pewniejszy siebie W pracy nad wzmocnieniem pewności czworonoga przede wszystkim potrzebne będzie nasze własne opanowanie negatywnych emocji, takich jak irytacja czy złość. Pamiętaj, że pupil wyczuje Twoje zdenerwowanie i stres nawet jeśli nie podniesiesz głosu. Zwierzęta doskonale odczytują sygnały, które daje Twoja postawa czy gesty. Powyższe metody pracy z psem pomogą wzmocnić pewność siebie Twojego czworonoga. Pamiętaj, że sukces odniesiecie jedynie wtedy, gdy nie będziesz wywierać na swoim pupilu presji oraz zmuszać go do konfrontacji z przyczyną lęku na siłę. Jeśli jednak uznasz, że nie jesteś w stanie odczytać właściwie wszystkich przyczyn lęku psa, zwróć się o pomoc do specjalisty.
jmaPE. 181 3 480 313 30 203 361 280 233